czwartek, 13 września 2012

Przepraszam

Więc zauważyłam,że ja tylko dodaję tu scenarusze, ale no rozumiem. Brak czasu. Więc chciałabym was  przeprosić,ale niestety zawieszam pisanie moich scenariuszy na ...nie wiem ...to czas nie określony...Jeszcze raz przepraszam....:(:(

Pozdrawiam
Marzena

niedziela, 2 września 2012

scenariusz 10 by Amber

Hejo!! Co tam??? Piszę znowu dla was!! A co tam u Was i u moich kochanych dziewczyn????

Scenariusz już się dodaje :)

N- Wstajemy słońce.
F- nie.
N- Ubieraj się.
F- Niech będzie.
(ubrali się)
F- Wiesz ..jesteś cudowna
(pocałował ją)
N- Kochanie ty jesteś cudowny.
(pocałowali się)
N- Chodź zamówimy obiad i powiemy,że za karę to ugotowałeś.
F- Jaka ty dobroduszna.
N- Wiem.
(po godzinie)
N- Wszystko przywiezione,rozstawione. Gotowe.
F- Mamy trochę czasu dla siebie....
(słychać dziewczyny)
N- no już nie mamy.
(W-wchodzą do salonu)
Je- Znalazła się zguba.
A- I gdzie był??/
N- Później. Teraz chodźcie na obiad.
Al- A kto robił??
N- Fabian za karę.
Mi- Już bym wolał gotować niż chodzić z nimi po sklepach.
F- Nie przesadzaj.  Nina nie ma litości.
N- Słońce ...przymknij się!!!!
(po obiedzie)
Al- Jakie to dobre!!!
A- Woow.
F- Czyli smakowało???
W- Tak.
N- To ja posprzątam
F- Pomogę ci.
(Oni poszli do kuchni, a reszta do salonu)
A-(szeptem) Nina jest jakoś dziwnie zadowolona....
W- Jezu!!!
A- Co???
Je- BLONDYNKO!!!!!! WEŹ SIE ZASTANÓW!!!!
A-hmmmm.....(myśli)
W- (walą się w czoło)
A- Już wiem!!
w- brawo!!!!!
N- Co się stało ???
E:Nic tylko Amber myślała jaki dziś dzień.
N:aha....
P: dziewczyny chodźcie na góre.
Dz:ok
(pokój Amber,Niny i Patricii)/
P-Gadaj!
N:Ale co??
Jo Kolejna Blondynka...przynajmniej tak się zachowujesz!
N- Możecie mi w końcu powiedzieć o co chodzi???
A- O ubrania! Wiesz???
N- Aaaa......Założę czarną sukienkę
M- Powiem to najspokojniej jak umiem.......CHODZI NAM O CB I FABIANA!!
P- Dziękuję! Teraz Nina mów o co chodzi!!
N- A to chyba moja sprawa co nie???
A- Plooosę!!!!
N-Amber NIE

A- To powiedz chociaż gdzie on był.
N- Na strychu.
P- Dlaczego nas okłamałaś.??
N- Bo chciałam mieć go tylko dla siebie,a jak jesteście w domu to tak nie za bardzo to wychodzi.
Dz- Wygadałaś się.
N-Szlak!!
A- Odpowiesz nam na pytania???
N-A mam jakieś inne wyjście???
Dz- Nie.
P-No więc zaczynamy :)

To na dziś tyle następny chyba za tdzień! No nic pozdrawiam
Marzena


poniedziałek, 20 sierpnia 2012

scenariusz 9 by Amber

Kolejny też krótki...

Następnego dnia.
A- Aaaaaaa.........
N/P- (budzą się) Co jest????
A- Już jutro bal!!!
N- I to jest powód krzyków???
A- Tak!!! Bo nie chodzimy do szkoły!!! I  trzeba iść na zakupy!!
P- Dopiero byłyśmy!!!
A- Jeszcze raz!! Wstawać ubierać się i wychodzimy!!
N/P- NIE!!!
A-Pliiiissssssssssssss,plis,plis,plis,plissss!!
N- Pójdę,jeżeli się przymkniesz!!
P- Zgadzam się z Niną.
A- okej,okej.....
(śniadanie)
A- Dziewczyny idziecie na zakupy????
Dz- Jasne.
Al- Ale jak to?? To co my mamy robić???
N- Trudy ma dzis wolne......aaa obiad się sam nie zrobi (uśmiechnęła się) bye!!
(wyszły)
F- PO nas.
Ch- taaa....
(sklepy)
A- Nino kup tą sukienkę!!!!
N- Amber. nie!!!
P - Ja zgadzam się z Amber. kup.ładnie ci w niej.
Jo- Amber, a może jej się nie podoba???
M- Ja jestem za Amber i Patricią. Ona ci pasuje!!
A- 3:2 kupuj.
N- Niech będzie.
(po 4 godzinach dziewczyny są obkupione)
N- Kupiłyśmy wszystko???
A- Emmmmm....tak!!!
Jo- Wracamy.
(Dom Anubisa)
F- Dziewczyny wracają.
Je- Siadać w salonie!!!
E- A nie lepiej uciec???
Ch- Tak!!
(chłopcy uciekają, a dziewczyny wchodzą do domu)
N- Chłopaki!! Jak po was!!
P- To wygląda jak po wojnie!!
A- I co my zjemy???
N- Chwila zaraz coś zrobię.
(10 minut później)
N- Gotowe. Wystarczyło tylko odgrzać kurczaka..
A- A gdzie chłopcy???
N-Ja zaraz Fabiana znajdę. I nie będzie z tego zadowolony. A wy jedzcie. Dopóki stół się nie rozpada.
dz- (smiech)
(strych(Nina wchodzi)
N- Fabian.... Kochanie..... Wiem,że tu jesteś........
 (widzi Fabiana siedzącego pod ścianą)
F- Hm..Serio????
N- Tak. Jesteście przewidywalni :)
F- Jesteś zła???
(siada koło niego)
N- Nieee....zła nie jestem, jestem wściekła. Jak mogliście tak zniszczyć kuchnie???
F- Alfie zaczął gotować i przypalił makaron, Później Eddie położył ścierkę na garnku,  a zapomniał że gaz jest włączony i się zapaliło, wziąłem drugą ścierkę,żeby to ugasić,ale ta druga zaczęła się palić, Jerome wziął wodę i wszystko polał, to zrobiła się powódź. Mick  chciał to powycierać, i zobaczył,że woda też jest w jadalni.....
N(pocałowała go) Naprawdę za dużo mówisz. Spokojnie posprzątamy to z dziewczynami. wam już nic nie każemy robić. Bo by Dom spłonął.
F- Nie byłoby tak źle.
N-  (pocałowała go)
F- Nie wierzysz w nas???
N(pokręciła głową)
F- Dlaczego???
N-  nie wiem. Ale boję się,że ten dom spłonie.
F- Szczególnie przy Alfiem, Eddiem i mną.
N -Tak. A przy Jeromie i Mick'u będzie powódź.
F - (...)
N- Słonko. co się dzieje?????
F- Nic...W każdym razie nie martw się.
N-(pocałowała go) Lepiej już chodźmy zanim Amber zabije Alfiego, albo któregoś z nich.
F- Mhm...
(Salon)
(Chłopcy siedzą na kanapie)
N(szeptem do Fabiana)- Idź się schowaj, boo Amber. jest wściekła.
F- Dzieki(pocałował ją i wyszedł)
(N wchodzi do salonu)
A- Jesteś. Gdzie Fabian???
N- emmm...Nie wiem.
Ch- Co??? Gdzie on jest???
N- Nie wiem.
Je- Ale on był na strychu!!
N- Przeszukałam cały strych i go nie było. Nawet wzięłam bombę od  Alfiego i nie wyszedł.
Al- Ale ta bomba musiała zadziałać!!
A- Nie ważne. Kara będzie dla was. A Nina to już wie. Tak???
N- Tak. Zajmę się tym.
A- Pacany. Ubierać się idziemy na zakupy!!
Ch- NIE!!
A- Idziecie. Chyba,że chcecie coś innego????
Ch- eeeee
P- No właśnie! Idziemy.
(Wszyscy wyszli oprócz Niny)
N- Jak dobrze.
(idzie do pokoju Fabiana)
N- Poszli sobie
F- Dziękuję ci. Jesteś boska.(pocałował ją)
N- A wiesz,że należy ci się kara???
F- (podchodzi do Niny) chyba tak....
(zaczęłi się całować, a reszta to już historyja w epickim tłumaczeniu )

Kończę!!
Marzena


piątek, 17 sierpnia 2012

scenarusz 8 by Amber

Dawno nie pisałam, ale juz się za to biorę :) I niestety bedzie krótki :(

F- Co mam zrobić??
A- Po pierwsze znajdź Ninę. Po drugie powiedz prawdę rodzicom. A po trzecie Idź po NINĘ!!!
F- Tak. Nie. Tak!!
A- Nie???
F- Im prawdę??? Żartujesz sobie.
A- Fabian Ninę znasz od urodzenia. I takie świństwo??? OPANUJ SIĘ CZŁOWIEKU!!!!
F- Idę!!(wyszedł)
A- Zabić go to mało!!
(las)
F- Nino!!..Ninoo!!!
(widzi Ninę)
F - Nina!!
N- Po -po co tu przyszedłeś???
F- Chciałem cie przeprosić. To świństwo. Muszę rodzicom powiedzieć prawdę.
N- Powiem Amber,że ją cytujesz.
F- Skąd wiesz???
N- Znam cie (uśmiech lekki)
F- Na serio. Przepraszam cie. To był błąd. (uklęk przed nią) Przebacz mi. Zrobię wszystko.
N- (nie wie co powiedzieć)
F- Proszę....
N- Fabian.... ja....
F- Proszę Nino. Ja nie dam rady. Nie mogę cie stracić. Ty jesteś moją najlepszą przyjaciółką. Innej dziewczyny oprócz ciebie nie wyobrażam sobie koło siebie....ja...
N- (pocałowała go) Za dużo mówisz. Zgoda zrobiło mi się przykro. Nawet nie wiesz co ja czułam. Czułam sie jak wyrzutek. Ale nic nie przebije tego,że cie kocham.
F- Wybaczasz mi??
N- Jasne, że tak.Ale tylko pod jednym Warunkiem!!
 F- Jakim??
N- Nie kłam kochanie.
F- Dla ciebie wszystko
(Pocałowali się)
F- Chodź do  Domu.
N- Idź ja muszę coś przemyśleć.
F- Jeżeli wrócę sam do Domu, to Amber mnie pobije.
N- Idź ja do niej zadzwonię. A jeżeli cie pobije to znaczy,że ci się należało!
F- Wredna
N- Nie pozwalaj sobie.
F- Zostanę tu z Tobą. Bez ciebie nigdzie się nie ruszam!!!!
N- Słońce.....
F- Zostaję tu czy ci się to podoba czy nie.
N- Zgoda
(Pocałował ją)
F- Wiedziałem, że się zgodzisz.
(przytulił ją)
(Po 10 minutach rozmowy, Nina zasnęła na ramieniu Fabiana.)
F- Zaniosę cie .
(Dom Anubisa)
A- No gdzie on są???/
Al- Amber spokojnie!!
A- Jak ja mam się uspokoić???
P- Amber. Wracają.
A- Już ja sobie pogadam z Nimi.
P- Bądź cicho Nina śpi.
A- (szeptem) okej.To tylko z Fabianem....zaraz...zaraz.śpi????
M- Tak na rękach Fabiana.
A- Ooooooo....
(Do domu wszedł Fabian i poszedł od razu do pokoju dziewczyn)
(Pokój Niny/Amber/Patricii)
N(budzi się)-F-Faban gdzie jestem??
F- Śpij. Jesteśmy w domu.
N- Jak to??
F- Zasnełaś więc cie zaniosłem
N- Dziękuję.
F- Dobranoc.
N-poczekaj.
F- Tak???
N- (pocałowała go) Dziękuję.
F- Nie a za co.
(Fabian wyszedł,a Nina zasnęła)

Piszę go na szybko bo jutro mnie nie ma!! Jutro o 5 wstaję więc nara!!

blog

http://tajemnicedomuanubisa-sibunalove.blogspot.comTo blog Weroniki. Odwiedzajcie i komentujcie. //// Mo ;)

środa, 15 sierpnia 2012

Odchodzę by Summer :)

Hej! Przepraszam Mo i wszystkich, ale odchodzę. Mam wiele blogów i nie daję już rady. Zaraz zacznie się szkoła -,-, idę do 2 gim i będę się starać o pasek, a wiecie chyba, co to znaczy. Nie mogę mieć ich aż tylu, więc muszę z kilku zrezygnować. Poza tym i tak te scenariusze mi nie wychodziły. Więc... bye! :(

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

scenariusz 7 by Amber

Hejka!! Dawno nie pisałam,ale już sie za to zabieram!!! Chciałabym serdecznie podziękować Joy :*  Za ostry kop!! Dziękuję ci!!!!

Dziękuję Julce!!!! Bez cb nie było by scenariusza :)

A teraz scenariusz!!

-Joy wyjechała na stypendium lecz 2 tygodnie temu wróciła
- Fabina, Peddie, Amfie, Jara- są razem
- Mick jest zakochany po uszy w Joy .
- 18-stka:Amber,Fabiana,Mary,Jeroma
 - Nina powiedziała Fabianowi, Amber i  Patrici o swoim śnie
(2miesiące później rano pokój dziewczyn)
A- Nino!!
N-(budzi się) co jest Amber??
A- Musisz mi coś powiedzieć!!!
P- (Budzi sie)- Nie da sie ciszej??
A- Nie!! A teraz Nino powiedz mi. Ty jesteś z 7 lipca??
 N- Taak. I co???
A- Aleś ty powolna!!!!!!
N- No.....Nie rozumiem!!
A-Za niedługo wakacje..a tak dokładnie za tydzień. 
N- Iii???
P- Nino. Za 2 tygodnie twoje i Joy urodziny.
N- Nadal nie kumam!!
A- Kończysz 18 lat. Każdy zostaje tu  na wakacje. Trzeba szykować się do balu bo jest za 2 dni.....i wasze urodziny też trzeba przygotować!!!!!(mówiła sylabami)
N- Zrozumiałam. Wreszcie!!
A/P- TAaaak.
A- I co?/ Już nic ci się nie śni??/
N- Nie.... już nie. Dzięki.
(Do pokoju wchodzi Fabian)
F- Hej dziewczyny.
P/A- To my was zostawimy.....(stanęły za drzwiami)
N- Hej kochanie.
(Pocałowali się)
F- Jak się czujesz??
N- dobrze.  A ty?? Jakiś smutny jesteś...
F- Nic....takiego...
N- Fabian.... Jak  ukrywałam sen to widziałeś to. Ja teraz też widzę,że coś nie gra.
F- Nie dasz za wygraną???
N- Znasz mnie przecież.
F- Najpierw pytanie. Czy pójdziesz ze mną na bal??
N- Oczywiście kotku!!
(pocałowali się)

(zza drzwi :OOOOOoooo)
N- Poczekaj. Dziewczyny,albo wchodzicie ,albo na dół.
A- To wejdziemy!!
N/F- Amber!!!
A-żart!!
(zeszły na dół)
 N- Więc co to za tajemna "tajemnica"? (uśmiecha się.)
F- Widzisz... Moi rodzice zapraszają na kolacje mnie i moją dziewczynę...
N- hmm .... to nic takiego. Zgadzam się.
F- Ale właśnie chodzi o to, że oni nadal myślą, że ja i Joy...
N- Ou... Więc chcą widzieć ją?Nie mnie?
F- Nie mówiłem, że mam nową dziewczynę.
N- Spoko. To nic takiego. Jedna kolacja.
F- Właśnie nie.
N- Hę?
F- Oni zapraszają nas na kolację w... Danii. Wynajęli hotel i myślą...
N- Myślą co?
F- Że ja.... się jej.... oświadczyłem.
N- Hmmm.... spoko. Nie... nie czekaj... nie jest spoko! Kolacja w Danii. Ona udaje twoją dziewczynę. Wspólny pokój w hotelu... ZARĘCZYNY!
Jo- (wchodzi.) Hej Fabes. Idziemy?
N- Idźcie sobie na tę beznadzi
ejną kolację! (wybiega.)
Jo- Co jej jest?
F- Hormony? (sztuczny uśmiech.)

*salon*
N- (wbiega cała zapłakana.)
A- Nino? Co jest?
N- Amber na słówko proszę?
(Idą.)

*kuchnia*
A- O co chodzi? Co się stało?
N- Fffff-Fabian.
A- Zabiję drania.
N- Powiedział rodzicom, że nadal jest z Joy. Oni zapraszają ich na kolacje i myśląc, że są zaręczeni wynajęli im pokój w hotelu.
A- No-nie-wierzę! (wbiega do salonu.)
P/E- (Próbują się pocałować.)
A- Patricia!
P/E- (Uderzają się o nosy.) AU!
P- (Łapie się za Swój nos i mówi.) Amber o co chodzi?
A- Sorry ... (śmieje się.)
E- (Trzyma się za nos.) Z czego się śmiejesz?
A- Z tego jak mówicie.
P- O co chodzi?
A- Musimy skopać Fabian'owi tyłek.
F/Jo- (Wchodzą.)
A- O wilku mowa. (podchodzi do niego.) Myślisz, że Nina to zabawka i że nie Ma uczuć?! Posłuchaj no mnie tu! Jesteś... jesteś.... jesteś obrzydliwy!
F- Co ja takiego zrobiłem?
A- (wali go z płaskiego.) Powiedziałeś swoim rodzicom, że nadal chodzisz z Joy.
F- Ale...
A- (znowu wali go z płaskiego.) Nie przerywaj Mi! I powiedziałeś im, że się zaręczyliście!
W- CO?!
A- I ONI ZAMÓWILI WAM NOC W HOTELU W DANII!
W- ŻE CO?!
A- Yhym...
F- N-N-Nino to nie tak.
N- A jak? Sam mi to przecież mówiłeś...
F- Ale...
(Nina wychodzi.)
F- Nino..


Jeszcze raz dziękuję Julii!!!! DZIĘKUJĘ!!!!! 
 Pozdrawiam
Marzena