wtorek, 31 lipca 2012

scenariusz

Scenariusz / N. (wychodzi z pokoju i woła) Ej. Eddie! /w salonie/ N. (wchodzi) E. (wchodzi i w tej chwili do domu wchodzi Rufus) O co cho... Ty. (przygniata Rufusa do ściany) Co ty tu robisz? S. (wchodzi z Niną) Co ty wyprawiasz? Przepraszam Rufus. N. Ale przecież... (mówi przez zęby) Eddie przecież on jest ok. E. Sory. (Nina pociągnęła go za rękę i poszli na górę) / w pokoju Niny i Patrici / (śmieją się) N. Ale żeś się na niego rzucił. (śmieje się) E. Chciałem cię ochronić. N. O. Słodkie. Dzięki. (przytuliła go) P. (wchodzi) O... Hej. E. Hej. (uśmiechnął się do niej) N. Powiem bardzo delikatnie. Eddie spadaj! (wyszedł) To nie tak. Ja nie jestem taka. No dobra. Raz się... to nie ważne. Ja nie kradnę chłopaków przyjaciółką. F. (wchodzi) Hej. Mogę porwać Ninę na chwilę? N. Jasne. (wyszli na korytarz) Patricia znowu mnie nie znosi. F. Czemu? N. No bo się przytuliliśmy i ona weszła i myśli... F. (całuje ją) Przejdzie jej jak nie będziesz... N. Nie zaczynaj. F. Ok. N. Dobra o co chodzi? F. Zabieram cię do kina. N. Super. Momencik. (całuje go) Tylko coś zabiorę. (wchodzi do pokoju, zabiera telefon) P. Gdzie idziesz? N. Do kina. / sory ze taki nudny ale mam pomysł na kolejny Mo ;)

Scenariusz cz. 4 by Summer

Sory, że nie dodałam wczoraj.. Ale staram się, jak mogę ;).

< przy wypalonym drzewie, spotkanie Sibuny > 
Am: Mieliśmy już dziś zebranie.
F: No, tak, ale nie zastanowiliśmy się nad jednym.
P: Nad czym znowu?
N: Ok, więc jak wiecie, znaleźliśmy nowy tunel.
P: I co z tym fantem zrobimy?
F: Musimy ustalić, kto dzisiaj tam schodzi.
Al: Ja nie.
E: Czemu?
Al: Bo.. ja mam.. ciemnośćstrachofobię.
N: Nie ma takiego czegoś.
Al: Ależ jest, skoro to powiedziałem.
E: Och, przyznaj, po prostu się cykasz.
Al: Wcale nie!
E: Mów sobie, co chcesz, ale to prawda.
F: Możemy wrócić do spraw Sibuny?
E i Al: Sorki.
Am: A ile osób tam schodzi?
N: Najbezpieczniej będzie, jeśli dwie. 
W: < patrzą na Ninę i Fabiana >
N i F: < równocześnie > No co?
Am: Proooszę. Ja muszę sobię zrobić fryzurę, a to trwa.
Al: Ja.. yyy.. będę wypatrywał... kosmitów.
N i F: < patrzą w stronę Peddie >
P: Ja.. jestem zmęczona po całym dniu i...
E: < dokańcza > Musimy odpocząć.
P i E: < kiwają porozumiewawczo >
N: No, dobra, skoro chcecie, to my tym razem zejdziemy.
F: Sibuna?
Si: Sibuna! 
< po szkole, salon [Sibuna odbywa teraz karę w klasie], są Jerome i Mara >
Je: Ale tu bez nich cicho.
M: Tak.
Je: W końcu jesteśmy sami.
M: A to rzadkość. < uśmiech >
Je: I możemy sobie pozwolić na to. < całuje ją >
M: Mmmm, miło. < uśmiech >
Jo: < obserwuje ich zza drzwi > Czemu wszyscy są tacy szczęśliwi, tylko ja nie? < smutno, do siebie > , < idzie do swojego pokoju >
V: < wchodzi do salonu > A gdzie są pozostali?
M: Mają jakąś karę.
V: Za co? 
M: Spóźnili się na lekcję.
V: < wychodzi > Gdzie oni tak chodzą? < do siebie >
< północ, hol >
N: < schodzi na dół > Hej. < szeptem >
F: Wchodzimy?
N: Tak.
N i F: < wchodzą do piwnicy, biorą amulety, przenoszą się do gabinetu Frobishera >
F: Gdzie było to przejście?
N: Gdzieś... tutaj. < otwiera przejście >
F: Ok, idziemy.
N i F: < wchodzą do komnaty >
N: Czego my tu właściwie szukamy?
F: Nie mam pojęcia.
N: Czy my zawsze musimy wplątywać się w jakieś zagadki?
F: Nino, nie martw się. < przytula ją >
N: Fabian? Spójrz na to! < pokazuje na ścianę >
F: To wizerunek Atuma, boga słońca.
N: Ale co to może znaczyć? 
Se: < pojawia się >
N i F: < widzą ją > Senkhara!


No i to tyle. Przy okazji wymyśliłam, co może oznaczać ten Atum, heh. Nie ma to, jak wymyślić coś przypadkiem na poczekaniu ;D


poniedziałek, 30 lipca 2012

scenariusz 3/ Amber

Już piszę!!

A- Mam pomysł...(chytry uśmiech)
P- Już się boję.
A- Urządzimy Bal.
W- Niech będzie!!
(Spacer Fabiny)
F- Jak się czujesz??
N- Będzie dobrze jak przestaniesz się o to pytać!!
F- Już się zamykam.
N- Przepraszam po prostu każdy się o to pyta.
F- Już dobrze.
(pocałowali się)
F- Kocham ciebie.
N- A ja cie nie!!
F- Co??(mówi smutno)
N- Żartuję.
F- Nino!!
(zaczęli się całować)
N- Coś mi mówi,że Amber mi nie odpuści z Pytaniami,co robiliście,gdzie byliście???
F- Oj spokojnie. Powiedz jej o nowych kolekcjach w Ameryce i się zamknie!!
N- Dziękuję za radę.
(Salon)
A- Za tydzień o 18
N- Co jest za tydzień o 18???
A- Bal!!
N- Serio??? Nie wyrosłaś z Tego???
M- Ona ?? Nigdy.
P- To idziemy jutro po szkole  na zakupy???
Dz- Jasne!!
(Pokój Niny,Amber i Patrici)
A- I co???
N- Co???
P- Amber chodzi o wasz spacer.
N- Było Fajnie.
A- Ale co robiliście.
N- Masz Amber zobacz stroje w Ameryce!!
A- Hahaha. Myślisz,że to zadziała?????
N- Mam głęboką nadzieję.
A-Masz rację.
P- Ale mnie tak  łatwo się nie pozbędziesz. No więc..????
N- Rozmawialiśmy, przedrzeźniałam się z nim. Całowaliśmy i wróciliśmy.
P/A- Co??
N- o co "co"??
 P- Całowaliście się.
N- W końcu to mój chłopak!!!
A- Ale my to widziałyśmy i to wyglądało troszkę inaczej!!
N- A jak??
A- Jak byście zaraz mieli ..no wiesz.. Pożeraliście się wzrokiem.
N- Serio???
A/P- Tak!!!
N- Dobrze wiedzieć.
T- Gwiazdki do łóżek!!
(Następnego dnia)
T- Gwiazdki mam do Was sprawę.


Krótki ale lecę na zajęcia!! Później jeszcze coś dopisze!!
Pozdrawiam Małpki®/czytelników
Marzena

Rezygnuje

Hej. Sorry wielkie, ale muszę zrezygnować z pisania tutaj. Wim, że dacie sobie radę i beze mnie. Teraz będę pisała tutaj :http://house-of-anubiss.blogspot.com/

Trzymajcie się,

Smerfetka290101

niedziela, 29 lipca 2012

Scenariusz cz. 3 by Summer :)

Helo! Sory, że wczoraj nie dodałam, ale słabo mi było ;(.


F: Szybko, wpiszmy kod! < wskazuje na regał >
N: Weźmy amulety!
N, F, E i P: < biorą amulety, wpisują kod, przenoszą się do gabinetu Frobishera >
V: Kto tu jest? < kieruje się do regału >
E: I co dalej? Idzie tu.
P: < potyka się, wpada na ścianę, otwiera się jakieś przejście >
E: Patricio!
N: W porządku?
P: Tak.
F: To jakieś przejście.
E: Wchodzimy!
N, F, P i E: < wchodzą >
V: < wpisuje kod, przenosi się do gabinetu Frobishera > Wstrętne bachory, ukrywają się w tunelach. < idzie do dalszych tuneli >
< u Fabiny i Peddie >
N: Wow!
F: Tu jest.. dziwnie.
P: Wrócimy tu jutro, ok? Jestem zmęczona.
E: Ja też.
N: Dobra, spotkanie Sibuny jutro w porze lunchu tam gdzie zwykle. Przekażcie reszcie. 
F, P i E: Ok.
< rano, jadalnia, śniadanie, jest tylko Sibuna >  
F: .... I wtedy otworzyło się przejście do jakiejś komnaty.
Am: Nie schodzimy tam dzisiaj, prawda?
P: Chyba się nie boisz?
Am: Nie, skąd taki pomysł??
P: Hmm... może... z doświadczenia?
Al: Nie mów tak do mojej księżniczki!
Am: Ooo, Alfie, słodki jesteś. 
E: I... nie mówi o UFO.
Am: Właśnie. Kim jesteś i co zrobiłeś z Alfiem??
W: < śmieją się >
< szkoła, przerwa >
P: < chowa książki w szafce >
Jo: < podchodzi do niej > Hej. < smutno >
P: Hej, a co ty jakaś taka smutna?
Jo: Zdaje ci się..
P: Joy, znam cię, mów prawdę.
Jo: No bo jak patrzę na te wszystkie szczęśliwe pary, to... Nieważne.
P: Joy, nie przejmuj się.  Znajdziesz kogoś niedługo.
Jo: Jeśli przez "niedługo" myślisz nigdy, to tak. < odchodzi >
P: Joy, zaczekaj! 
E: < podchodzi do niej > Wszystko ok?
P: Tak, tylko szkoda mi Joy.
E: Coś się stało?
P: Jest smutna, ze nie ma chłopaka.
E: Ooo.
P: Przynajmniej ja mam ciebie. < całuje go >
E: No i to mi się podoba.
P: < uśmiech > 
< przy wypalonym drzewie, spotkanie Sibuny >
N: Ok, więc jak wiecie, wczoraj wieczorem odkryliśmy nową komnatę.
F: I dziś schodzimy, by ją zobaczyć.
Al: Ale nie będzie tam kosmitów?
Am: Nie, Alfie, nie będzie!
P: Chodźcie, znowu się spóźnimy na lekcje.
< w klasie >
M: Gdzie oni znowu są?
Je: Zawsze tak nagle znikają.
P(ani)A(ndrews): Bonjour la classe.
W: Bonjour madame Andrews.
PA: A gdzie reszta?
Jo: Nie ma ich.
Si: < wchodzi do klasy >
PA: Spóźnieni.
Si: Przepraszamy.
PA: Tym razem zostaniecie po lekcjach.
Al: Nie!!
PA: Panie Lewis!
Al: Sorki..
Se(nkhara): < z ukrycia > Tym razem wam tak łatwo nie pójdzie. < znika >



sobota, 28 lipca 2012

scenariusz 2/Amber

Hejka!! Soreczka że wczoraj nie dodałam,ale jakoś tak wyszło!!!
Dodam dziś prawdopodobnie 2 scenariusze!!!

 N- Więc Fabian przyjechał do mnie na wakacje. Pomógł mi jak babcia wylądowała w szpitalu!!  Spędzaliśmy dużo czasu razem. Na koniec Lipca stan babci się pogorszył. Załamałam się. On mnie pocieszał. Popatrzyliśmy sobie w oczy i zaczęliśmy się całować. To tyle!!
A- A wyszła już ze szpitala???
N-Nie. I możliwe,że nie wyjdzie.
P- Przykro mi.
N- Na szczęście jestem tu z wami.
A- Też się cieszę. Mam dużo rzeczy!1 Muszę ci pokazać!!
N- Amber ty zawsze miałaś dużo rzeczy!!!
A-Fakt!!!
(Wchodzi Fabian)
F- Nino telefon do Ciebie.
N- Już idę!!
(Na dole)
N- Halo....
Osoba- Dzień dobry dzwonię ze szpitala. Czy rozmawiam z Panią Niną Martin???
N- Tak,przy telefonie. Czy coś nie tak z Moją babcią???
Lekarz - Pani babcia...no nie wiem jak to powiedzieć.... Sama odłączyła się od aparatury i zmarła. Testament i List do Panienki prześlemy pocztą.
N- Dobrze .Dziękuję.
(Rozłączyła się)
(Wchodzi do jadalni)
F- Coś się stało Nino???
N-  zasadzie to tak. Moja babcia nie żyje sama odpięła się od Kroplówki.
A- I ty nie rozpaczasz???
N- Amber ja od miesięcy byłam na to nastawiona. Ja już po prostu nie umiem płakać.
Je- Wooow. Jeszcze takiej dziewczyny to ja nie widziałem.
N- Przymknij się Clark.
Je- Co ty powiedziałaś??
N- A co?? NIE Usłyszałeś?? To sobie aparat słuchowy kup!!!
Je- Zamknij się!!
N- Nie chcesz być w swojej skórze jak mnie zdenerwujesz.
P- Potwierdzam.
A- Jak załatwiła wtedy tego chłopaka.
M- Co był nagłówek w gazecie"Stara miłość boli"???
F- Tak!! Właśnie.
Mi- Jerome uciekaj!!
Je- Ja mam się bać baby???
N- Jerome...
Je- JUż się zmykam!!
M- Jakie cudowne życie będzie wolne od gadania Jeroma!!!
(śmiech)
T- Jak Jerome jest cicho!! Kogo to zasługa??
Al- Naszej nowej kosmitki!!!
T- Niny?? Ooo... Zmiana.
N- Po prostu zaczęłam się z niego nabijać!! To pomaga.
Je- (Poważnym tonem) Bardzo śmieszne)
t- A kto to dzwonił??N
- Eeeem...Lekarze ze szpitala w USA. Moja babcia odłączyła się od Aparatury i umarła.
T- Przykro mi!!! 
N- Taa...Mnie też!!!
F- Nino pójdziesz  ze mną na spacer??
N- Z chęcią!!
(wyszli)
A- Mam pomysł...(chytry uśmiech)

piątek, 27 lipca 2012

pomocy!

Nie mam pomysłów! Poprostu. Do końca tygodnia nie dodam scenariusza. PROSZĘ WAS PISZCIE W KOMENTARZACH SWOJE POMYSŁY / Mo ;)

Scenariusz cz. 2 by Summer :)

Hej! Ale nic mi się dzisiaj nie chce -,-. Nie puścili dziś nowego odcinka :(.


Am: Co to było?
M: Ale co?
N: Yyy... już nic.
Si: < wychodzi >
< pokój Niny i Amber >
Si: < wchodzi >
F: To było dziwne.
E: Bardzo.
P: No, Nino, chciałaś zagadki, to masz.
N: A zapowiadał się taki normalny rok. 
Am: I co teraz?
E: Nie wiemy nawet, czego szukać.
F: I.. po co. 
N: Ok, czyli pozostaje nam jedno.
Am: Sibuna - reaktywacja! < szczęśliwa >
N: Dokładnie. < uśmiech >
E: Spotkamy się, jak już się więcej dowiemy.
F: Sibuna?
Si: Sibuna!
< godzina 7, pokój Mary, Patricii i Joy, jest tylko Mara >
Je: < wchodzi >
M: O, hej. 
Je: To... co robimy?
M: Miałam cię douczać.
Je: Ja i nauka? Haha.
M: No tak. < uśmiech > , < przytula go >
Je: A to za co?
M: Za to, że jesteś.
Je: < uśmiecha się > 
< godzinę później, jadalnia, kolacja >
Al: Amber?
Am: Tak? Tylko proszę, nie mów nic o kosmitach.
Al: Chciałem zapytać... czy pójdziesz ze mną na spacer po szkole?
Am: Ok.
Al: Ok? Jest!
F: < szeptem do Niny > Nasze wyjście do piwnicy nadal aktualne?
N: Tak. 
Je: Czy wy zawsze musicie gadać jakimś kodem?
F i N: < równocześnie > Tak. 
Je: Ugh, to wkurzajace!
N i F: < śmieją się >
< północ, hol >
F: < szeptem > Nino?
N: < schodzi na dół > Już jestem.
Am: < wschodzi > A więc to tak!
F: Amb's, ciszej!
Am: Co tu się dzieje?
N: Schodzimy do piwnicy.
Am: Macie kolejną zagadkę?
F: Nie, tylko tak schodzimy, żeby powspominać.
Am: Czyli randka? < uśmiech >
N: No... można tak powiedzieć. < uśmiech >
Am: To ja nie przeszkadzam. < idzie do swojego pokoju >
P: < schodzi na dół > Yyy.. czy coś mnie ominęło?
E: < dochodzi do nich > Co tu się dzieje?
F: Ja i Nina chcieliśmy zejść do piwnicy.
P: Ja i Eddie też.
N: Więc zejdźmy wszyscy razem.
P, E i F: Ok.
P, E, F i N: < wchodzą do piwnicy > 
< nagle coś zahałasowało >
P: < przytula się do Eddiego >
N: < przytula się do Fabiana >
E: O, coś musi częściej tak hałasować. < uśmiech >
F: To tylko szczur.
N, F, P i E: Ufff.
< w pokoju Mary, Patricii i Joy >
Jo: < budzi się > A gdzie Patricia? < wychodzi, schodzi na dół >
V: < chodzi po korytarzu >
Jo: Victor! < wraca do pokoju >
V: < wchodzi do piwnicy >
P: Wy też coś słyszycie?
N: Ktoś tu idzie!
V: < schodzi na dół >
N: Co my teraz zrobimy?


No i to by było na tyle. Dziękuję za takie miłe komentarze. :D




Qiuz-Nina

Hejka! Dzisiaj mam dla was takie coś... jakby to nazwać... Quiz. Tylko, ze ten quiz będzie już rozwiązany- przez Ninę. Zobaczymy czy się wam spodoba, bo jak tak, to wypróbujemy jeszcze np. na Marze. ;) Nie przedłużam:

Czy naprawdę jesteś zakochana?  rozwiązuje Nina Martin

Spodobał ci się pewien chłopak, nie jesteś jednak pewna swoich uczuć. Sprawdź je.


Instrukcja obsługi: napisz od 0 do 3 gwiazdek dla każdej propozycji. 
Im więcej gwiazdek napiszesz, tym bardziej zgadzasz się z twierdzeniem 
zawartym w danym zdaniu.


# Odkąd go spotkałaś, żaden inny nie wydaje ci się interesujący.   * * *


# Ciągle o nim mówisz. Nudzisz wszystkich wokół, ale masz to w nosie.  * *

# Jakaś inna dziewczyna podchodzi do niego. Zieleniejesz z zazdrości. * * *

# Jest najprzystojniejszy i najzabawniejszy. Poza tym ma same zalety. * *

# Starasz się, aby jak najczęściej go spotykać. Kiedy go widzisz serce wali ci jak młotem. * *

# Chciałabyś podzielać jego zainteresowania i pasje. * * *

# Aby mu się spodobać, zrobiłabyś nawet to, czego nie cierpisz, zagrałabyś nawet w piłkę nożną. * *

# Kiedy się do ciebie zwraca czerwienisz się po uszy. * *

# Dzień w którym go nie widzisz jest trudny do zniesienia. Strasznie tęsknisz! * *

Zsumuj wszystkie * które napisałaś.  21


Od 18 do 27: ... do szaleństwa
Nie ma żadnych wątpliwości, widać u ciebie wszystkie objawy zakochania, przez duże Z! Czy to poważne? Nie, pod warunkiem, że oprócz tego chłopca... masz inne zainteresowania i że on podziela twoje uczucia. Spróbuj dowiedzieć się, co on o tobie myśli!


I na tym koniec. Jeżeli wam się podobało piszcie z kim następne. Może zrobię troszkę inny test, ale wtedy potrzebuję  całych PAR!! Więc piszcie! Może Mara, albo Joy, a może Peddie, czy Fabina?

Smerfetka290101



czwartek, 26 lipca 2012

Hejka..To Małpka 3+scenariusz 1/Amber

Hejka!!! Mam na imię Marzena(Małpka 3)  Cieszę się,że jestem na tym blogu!! Mam nadzieję,że Spodobają wam się moje scenariusze!!

(Dzień przyjazdu Niny)
Tak. Gdzie panienka ma się zgłosić??
N- Do domu Anubisa!!
Tak-Proszę!!
N- Do widzenia!!
(Dom Anubisa)
N Dzień dobry!!
T- Witaj gwiazdko jestem Trudy! Pokażę ci resztę uczniów!!
N-Dobrze.
(weszły do Salonu)
N- Patricia??Amber???
P/A-Nina!!!
N- Nie wiedziałam,że tu się uczycie!!
P- My też się nie spodziewałyśmy,ze tu będziesz!!
A- Mam wspaniałą wiadomość!!
N-- Już się boję!!
A- Fabian też tu jest!!
N- (Lekko się uśmiechnęła-Serio??
F- Nina Martin??
N- Fabian Rutter??
F- Nie spodziewałem się Ciebie tu Kochanie!
N- Ja ciebie też nie!!
(pocałowali się)
A/P- Coś mnie ominęło??
N/F- Możliwe,że Bardzo dużo!!
A- od kiedy???
N- Od połowy Wakacji!
(Do salonu wchodzi reszta domowników)
Je- Hellow kto to jest??
N- Mam na imię Nina! Jestem tu Nowa!!
Je- Masz chłopaka??
N-Mam!!
Je- A jak ma na imię???Znam go??
N- TAK!!
(pocałowała Fabiana)
 W- To wy się znacie??
N- Nasza czwórka się zna! Ale ja Was nie!
Je- Jerome!
Al- Alfie
M-Mara
Mi- Mick
Jo-Joy
N- Hej!
T- Będziesz mieszkała w Pokoju z Patricią i Amber!!
N- Super!!
F- Pomogę ci!!
N- ok!!
(Pokój dziewczyn)
N- Jest tu jakiś opiekun oprócz Trudy??
F- Nie!
N- aha...
F- Cieszę się, że jesteś tutaj!!
N- Ja też się cieszę!!
(do pokoju wchodzi Patricia i Amber)
A- Fabian wyjdź stąd my musimy pogadać!! Spotkamy się na kolacji!!
F- Ok!! Pa!!
N- PAPA!!
(Wyszedł)
A- Jak się czuje Babcia??
N- Gorzej!!
P- Przykro mi!!
N- Za niedługo mam poznać prawdę o mojej rodzinie!!
A- Wreszcie??
N- Tak!!
A- A teraz opowiadaj o co chodzi z Tobą i Fabianem!!!
N- No więc.......


Dobra taki jakiś!! Jest!! I jeszcze 2 zdjęcia!! Które mnie uszczęśliwiają!!
To tyle Pozdrawiam MAŁPY® I czytelników tego Bloga!!


Hej! + scenariusz cz. 1 by Summer :)

Hej! Jestem nowa na tym blogu i mam nadzieję, że będą wam się podobały moje scenariusze :).

< pół roku po odnalezieniu Maski Anubisa, jadalnia >
T(rudy): To co dzisiaj chcecie na obiad?
Al(fie): Mamy dopiero śniadanie, a Trudy już myśli o obiedzie? To mi się podoba. < chytry uśmieszek > 
E(ddie): Och, Alfie, Alfie, Alfie.
Al: No co?
P(atricia): Myślisz tylko o jedzeniu.
Al: I kosmitach, którzy już niedługo przejmą panowanie nad światem.
F(abian): Ta, a ludzi pozamieniają w bezmózgie UFO-ludki?
Al: Skąd wiedziałeś? Aaa, jesteś jednym z nich!
Je(rome): Nie, ja jestem jednym z nich. I.. zaraz cię zjem! < podbiega do niego >
Al: Aaaa!
W(szyscy): < śmieją się >
T: Gwiazdki, kończcie już, bo się spóźnicie do szkoły.
< w szkole, rozmowa Sibuny >
N(ina): Jest tak trochę dziwnie.
F: Czemu?
N: Przez pół roku nie było żadnych zagadek, żadnych zjaw, żadnych niebezpieczeństw.
Am(ber): Ale... to chyba dobrze?
N: No... chyba tak. < uśmiech >
E: I niech tak zostanie.
P: A co, masz stracha?
E: Wcale nie.
P: Ojj, chyba jednak tak. < śmieje się >
E: < całuje ją >
W: Uuuuuuuuuuuu.
P: I tak wiem, że się boisz.
E: < uśmiech >
F: Wow, Amber jeszcze nic nie mówi. 
Am: Ale czego?
P: Nieważne. < uśmiech >
Si: < wchodzi do klasy > 
< pokój Mary, Patricii i Joy >
P: Na prawdę go sobie odpuściłaś.
Jo(y): Tak, zrozumiałam, że na prawdę do siebie pasują, choć nadal go kocham .
Je: < wchodzi > Maro, mam do ciebie sprawę.
Jo: To my się ulatniamy.
Jo i P: < wychodzą >
M(ara): Tak?
Je: Mogłabyś mnie trochę pouczyć?
M: Ale przecież nieźle ci idzie.
Je: Wiem, tylko mam wrażenie, że spędzamy ze sobą coraz mniej czasu.
M: Też to zauważyłam.
Je: Więc?
M: Chętnie.
Je: < przytula ją > Wpadnę do ciebie po 7.
M: Ok. < uśmiech >
< salon, jest tylko Nina >
N: < czyta >
F: < wchodzi > Hej. Co robi moja Wybrana? < uśmiecha się >
N: Uczy się.
F: Masz rację, ten dom jest dziwny bez zagadek.
N: Taa. 
F: Może pójdziemy w nocy do piwnicy? Jak za starych, dobrych czasów.
N: Chętnie. < całuje go >
Po(zostali): < wchodzą >
< w gabinecie Victora >
V(ictor): < rozmawia przez telefon > Tak, o niczym nie wiedzą.
N(ieznana)O(soba): Na pewno?
V: Tak, już ja tego dopilnuję. < rozłącza się >
< salon >
G(łos): < do Sibuny > To nie koniec! Znajdźcie go! Znajdźcie go!
Al: Ale co?
Am: W-właśnie?
M: Ej, wszystko dobrze?
G: Odnajdźcie go! Odnajdźcie go!
N, F, E i P: Ale co? 
M: Nina, Fabian, Eddie, Patricia, Amber, Alfie, wszystko ok?
Si: ...
M: Odezwijcie się! < przestraszona >



I to tyle. :D

informacja

Hej kochani! Dziś dołączą do mnie dwie nowe redaktorki, właściwie autorki (bo dziewczyny macie pełną władzę nad blogiem) Paulinka i Marzenka. MONIKO: Wybacz i nie miej mi tego za złe, ale musiałam cię usunąć z bloga. Nie wiem czemu nie dodajesz notek. I jeśli później będziesz mogła to poprostu napisz. Innej notki dziś nie dodam. Mam nadzieje, że nowe " małpki " dadzą rade *********

środa, 25 lipca 2012

scenariusz

Jestem chora i nie mam dostępu do kompa na szybko i sory że takie krótkie ale specjalnie dla Marzeny Scenariusz cz. 4 <3 M. Tam jest strasznie cicho. Chyba nikogo nie ma. Wchodzimy? P. Przecież to też mój pokój. A przecież nie przeszukamy jej rzeczy. Ma. / A. (potrzą na nią krzywo) P. Żartuje. Wchodzimy. (no i... weszły wszystkie cztery) Ja popatrze pod łużkiem. Ma. Ja postoje na cztach. A. Ja przejże jej szafe. N. A ja co mam robić? P. Ty możesz... (odwraca się) ...udawać, że tego nie było. Ok? Odwrót. (Ma. i A. wyszły) N. O co wam chodzi? P. Wiesz... N. Nie ufasz mi. Wiem. Ale mogłabyłś chociaż spróbować mnie poznać a nie... P. Ok. Sory. Ja z natury... N. Nie ufasz Amerykaniną... Czekaj... P. Co? N. Eddie też jest z... A to... Ej. Co lepiej mleko czy wodę? P. Mleko. Ale co...? N. Racja. Dzięki Yaker. (wychodzi) P. Yaker? (idzie za nią) Pozdro... Mo ;)

niedziela, 22 lipca 2012

scenariusz cz. 3

Scenariusz cz. 3 N. (puszczają ją) Co wy robobicie?! A. A ty co robisz? N. Co? Ma. Jak ty to zrobiłaś? N. Ale c... P. Nie zgrywaj się chodzi o kujona. Ma. On nie jest kujonem. P. Jasne. On jest super kolesiem który nie robi nic. Tylko ślęczy nad książkami... A. Oj tam. Oj tam. Gdyby się chociaż fajnie ubierał... N. (śmieje się) Ma. / A. / P. Co???!!! N. Jesteście śmieszne. A. No wiem. P. Blondynko! Ma. Jest różnica między byciem zabawnym a śmiesznym. A. No wiem. Ej! N. Dobra. Przestańcie. O co chodzi? (chichocze) A. O Fabiana! P. Joy. Urabiała go ze cztery lata. I nic. Nic! A ty... tej... Jak?!!! Ma. I skąd znałaś Eddiego? P. Właśnie. Dzięki za to. A. I czemu ich zeswatałaś?! To moja działka! N. Na gliny się nie nadajecie. (wstaje i podchodzi do drzwi) Raczej do kabaretu. P. Co za chamstwo. A. (już w swoim świecie, wyciąga z kieszeni dwie małe rzeczy) (che coś powiedzieć) N. Cynamonowy szał. (wychodzi) P. Co? Co tam masz? A. Dwie nowe szminki. Truskawkowe szaleństwo i... Ma. I.... A. Cynamonowy szał. P. Ona jest straszna! Ma. Jakby wiedziała co się stanie. P. W tym wypadku mamy jedno wyjście... A. Racja. 30 min. później Dziewczyny są ubrane w czarne bluzki, spodnie i czarne buty na obcasach A. Myślałam o urzyciu szminki którą poleciła. Ma. Serio Patricio? Mamy ją śledzić? To nie ma sensu. (podchodzą do jej pokoju) Bo przecie... Słyszeliście? (przykłada ucho do ściany i podsłychuje, po chwili przestaje) O mój Boże!!! A. / P. Co? Ma. Tam jest S...

sobota, 21 lipca 2012

scenariusz cz. 2 + komentujcie !

Scenariusz cz. 2 A. Nie gadaj! Mi. No mówię! A. Maro! Ma. (zdejmuje słuchawki) Hhm? A. Patricia i Eddie poszli na randkę! Ma. Nie gadaj! A. No wiem! I to nie ja ich umówiłam. (robi smutną mine ála zbity szczeniak) Ma. Ale przecież ona go nie znosiła... N. (wchodzi)Udawała. Maro mogę pożyczyć tą torebke? Ma. Jasne. (daje jej) Zkąd wiesz? N. Znam się na ludziach... (wychodz) A. Ona mnie przeraża! Mi. A właśnie. Ona teraz idzie z Fabianem na randke... A. Ale jak to? Ona ejst tu od wczoraj i już umówiła Eddiego i Patricie i sama się z kimś umówiła! Ona wykonuje moją robote! Na randce Fabiny / wracają N. Fajnie było. Jak na pierwszą randkę. F. Jasne bo wcześniej nigdzie nie byliśmy. N. Wcześniej nie (uśmiechają się do siebie) Zaczyna padać / są pod domem F. Po co my to ciągniemy?! To bez sensu! N. Wiem. Spadjamy do domu. W lasku przed domem / P. widzi z okna F. (zatrzymuje Nine i stawia przy drzewku) N. Zaraz przemokniemy! Chodź. F. Zrobię tylko jedną rzecz. (Fabina uśmiechnęła się do siebie i pocałowała) N. Zazwyczaj nie całuje się na pierwszej randce. F. Bywa. (wrócili do domu) N. (wyciska włosy) Dobra to ja spadam. Muszę się wysuszyć. (prawie się całują) A. / P. (wciągają ją za ręce na górę) Ma. (podchodzi do Fabiana) F. O co chodzi? Ma. Pomiziacie się jutro. Pa. (poszła na górę) Sory, że taki krótki ale mam gości. I jeszcze jedno KOMENTUJCIE POSTY NIE TYLKO MOJE ALE TEŻ INF. ORAZ PAMIĘTNIKI pa. Mo ;)

piątek, 20 lipca 2012

1 scenariusz 4 sezonu

Scenariusz cz. 1 / czwarty sezon Pokój Niny i Patricii / 20.30 / dzień dni po przyjeździe Niny P. (wchodzi wkurzona) Co za dureń! Jak można być takim... N. Hej. Co jest? P. Eddie tak... N. Ci się podoba? (uśmiecha się do niej) P. Co? Nie. Niby czemu ty tak... No dobra tak. I co? N. Umów się z nim. P. Ta i co jeszcze? (ironicznie) N. Dobra. To powiedz mu chociaż że go lubisz. P. Prubuje. Ale zawsze to wuchodzi tak jakbym wywalała świra na bambus. N. Już to kiedyś słuszałam... P. Gdzie? N. Yyy... Nie ważne... Ale dobrze znam Eddiego i wiem że on cię kocha... P. A może ciebie... N. Nie zrozumiesz tego ale ja go też. Ale tak na serio nie... P. Czekaj... Czekaj... Jesteś tu od wczoraj. Zkąd go znasz? N. Yyy... (myśli: niech ktoś tu wejdzie, błagam) F. (wchodzi) Hej. (uśmiecha się do Niny) N. Hej. (podchodzi do niego) Co jest? F. Chodź. N. Aha... Jasne. Poczekaj na dole. Ok? F. Ok. (wychodzi) P. Y? Jak?! Ty tu od wczoraj? Co? N. To wszystko było dawno... i tak właściwie się nie stało... Nie ważne. Idź do Eddiego. P. Dobra pani profesor Love. N. Tylko bez takich. Od tego jest Amber... P. Zkąd ty to wiesz? N. Nie ważne, ale wiem że za pół roku Amber i Alfie pójdą na randkę... P. Jasne... N. Zakład? (wyjmóje rękę) O stówe? P. Przyjmuje. N. Dobra. Teraz spadam i ty też. (wypycha ją z pokoju) Korytarz N. Sory F. Spoko coś nie tak z nią? N. W pewnym sensie. Musiała ją ustawić z Eddiem. F. No tak.... Idziemy? N. Jasne. (wyszli) Pokój Eddiego Micka i.Fabiana E. (słyszy pukanie do drzwi) Proszę. P. Hej. E. Cześć. Ja nic nie zrobiłem. (uśmiecha się) P. To dobrze bo już miałam cię zabić. (ironicznie) Serio. E. Co? P. Jestem aż taka zła? E. Zależy w jakim sensie. (uśmiecha się do niej) P. (siada koło niego na łużku) Z charakteru... E. Nie aż tak... P. Nina i Fabian poszli na randkę i nie mam co robić. E. Szybcy są... P. Co? E. Nic, może pooglądamy jakieś horrory. Co? P. Jasne... E. To randka? P. (patrzy na niego spojrzeniem nr. 2685 / wzrok zabujcy ) E. Chcesz mnie zabić, prawda? P. Chcę. Ale tego nie zrobię. Chodź. (uśmiechają się do siebie. ciągnie go za rękę do swojego pokoju) Mi. Mnie to się już nie zaóważa :( I jak?!?!!!!??!?!?!?!??!!?!!??!?!???????????! Komentujcie! 4 komentarze = następna część wasza - Mo ;)

Foty+gify

Hejka! Dzisiaj mam dla was  foty i gify. Na koniec mały konkursik i ważna informacja.


To Jade na tej zabawie o której kiedyś mówiłam.

Tu również.

Klariza i jej koleżanka, chyba chciały poczuć się
jak  Smerfy. ;)


A tu mała Nathalia. ;) Jaka fajna. 
 A teraz sesja Nathalii:










I przechodzimy do gifów:







-Mam na myśli nas. Byłem tchórzem.
-Nie, jesteś na prawdę odważny.


-Fabian powiedział? Zapytał mnie, czy przyłączę się do
 gangu. Sibuna!
-Dziękuję. Joy. Zawdzięczam ci ten jeden.
-Jest ok.
Nigdy nie szantażował cię.
Próbowałam pomóc.

O rzeczach nie rozmawiamy, bo i gang
 Scooby'ego mnie  wykluczył.
Po tym wszystkim. Co przeszłam
w ostatniej półroczu!
Rozpoczął tylko pozbywanie się
moich rodziców.
Byłam tam tylko z szachownicą,
i bez  telefonu. Widziałam to wszystko,
pamiętasz?

Trzeba być ostrożnym, bo nie
będzie się miało żadnych
przyjaciół.

-To prawda.
-Zamykamy rangę lubić
facetów  zawsze.

-Chodź Patricia.
-Umm, ja przyjdę za minutę.
-Pomogę! Nienawidzę sama tachać rzeczy.
-My je weźmiemy, Joy.
-Ok, na pewno.


Bardzo dużo straciłam na balu w zeszłym roku.
To znaczy, byłam tam,  w dźinsach.
I nie wiedziałam, że jest bal.
A teraz mały konkursik.


Francis zrobiła sobie to zdjęcie, ponieważ była w ważnym miejscu, o którym jest książka, i film.
Jaki jest ogólny tytuł?

Nagrodą za odpowiedz na to pytanie jest przeróbka na zamówienie dowolnej pary z TDA. Odpowiedzi piszcie w komentarzu.

A teraz dość ważna sprawa. Otóż na wcześniejszym blogu pisałam pamiętnik z TDA. Mam zamiar go kontynuować, ale są warunki dotyczące komentowania.

Jeżeli pod notką będzie:
0-3 komentarzy to pamiętnika raczej nie wstawię
4-6 komentarzy to powinnam wstawić (są szanse)
7-... komentarzy to na 100% będzie

Mam nadzieję, że teraz się postaracie, bo na tamtym blogu bardzo się wszystkim podobał mój pamiętnik, więc do komentowania, i bierzcie udział w konkursiku. ;)

Smerfetka290101

czwartek, 19 lipca 2012

moje przeróbki TDA






          Peddie
 Amfie
 Marome
 Fabina
 Ana
 Nathalia
 Jade
 Tasie


 Klariza
 Brad
 Alex
 Engue
 Booby
 Burkely


 Ana <3

Klariza



I jak?
To jedne z pierwszych moich przeróbek ;)

Robilam je wczoraj do 5 rano

Więc proszę o 5 komentarzy

wasza
     - Mo ;)