piątek, 20 lipca 2012

1 scenariusz 4 sezonu

Scenariusz cz. 1 / czwarty sezon Pokój Niny i Patricii / 20.30 / dzień dni po przyjeździe Niny P. (wchodzi wkurzona) Co za dureń! Jak można być takim... N. Hej. Co jest? P. Eddie tak... N. Ci się podoba? (uśmiecha się do niej) P. Co? Nie. Niby czemu ty tak... No dobra tak. I co? N. Umów się z nim. P. Ta i co jeszcze? (ironicznie) N. Dobra. To powiedz mu chociaż że go lubisz. P. Prubuje. Ale zawsze to wuchodzi tak jakbym wywalała świra na bambus. N. Już to kiedyś słuszałam... P. Gdzie? N. Yyy... Nie ważne... Ale dobrze znam Eddiego i wiem że on cię kocha... P. A może ciebie... N. Nie zrozumiesz tego ale ja go też. Ale tak na serio nie... P. Czekaj... Czekaj... Jesteś tu od wczoraj. Zkąd go znasz? N. Yyy... (myśli: niech ktoś tu wejdzie, błagam) F. (wchodzi) Hej. (uśmiecha się do Niny) N. Hej. (podchodzi do niego) Co jest? F. Chodź. N. Aha... Jasne. Poczekaj na dole. Ok? F. Ok. (wychodzi) P. Y? Jak?! Ty tu od wczoraj? Co? N. To wszystko było dawno... i tak właściwie się nie stało... Nie ważne. Idź do Eddiego. P. Dobra pani profesor Love. N. Tylko bez takich. Od tego jest Amber... P. Zkąd ty to wiesz? N. Nie ważne, ale wiem że za pół roku Amber i Alfie pójdą na randkę... P. Jasne... N. Zakład? (wyjmóje rękę) O stówe? P. Przyjmuje. N. Dobra. Teraz spadam i ty też. (wypycha ją z pokoju) Korytarz N. Sory F. Spoko coś nie tak z nią? N. W pewnym sensie. Musiała ją ustawić z Eddiem. F. No tak.... Idziemy? N. Jasne. (wyszli) Pokój Eddiego Micka i.Fabiana E. (słyszy pukanie do drzwi) Proszę. P. Hej. E. Cześć. Ja nic nie zrobiłem. (uśmiecha się) P. To dobrze bo już miałam cię zabić. (ironicznie) Serio. E. Co? P. Jestem aż taka zła? E. Zależy w jakim sensie. (uśmiecha się do niej) P. (siada koło niego na łużku) Z charakteru... E. Nie aż tak... P. Nina i Fabian poszli na randkę i nie mam co robić. E. Szybcy są... P. Co? E. Nic, może pooglądamy jakieś horrory. Co? P. Jasne... E. To randka? P. (patrzy na niego spojrzeniem nr. 2685 / wzrok zabujcy ) E. Chcesz mnie zabić, prawda? P. Chcę. Ale tego nie zrobię. Chodź. (uśmiechają się do siebie. ciągnie go za rękę do swojego pokoju) Mi. Mnie to się już nie zaóważa :( I jak?!?!!!!??!?!?!?!??!!?!!??!?!???????????! Komentujcie! 4 komentarze = następna część wasza - Mo ;)

2 komentarze: