niedziela, 29 lipca 2012

Scenariusz cz. 3 by Summer :)

Helo! Sory, że wczoraj nie dodałam, ale słabo mi było ;(.


F: Szybko, wpiszmy kod! < wskazuje na regał >
N: Weźmy amulety!
N, F, E i P: < biorą amulety, wpisują kod, przenoszą się do gabinetu Frobishera >
V: Kto tu jest? < kieruje się do regału >
E: I co dalej? Idzie tu.
P: < potyka się, wpada na ścianę, otwiera się jakieś przejście >
E: Patricio!
N: W porządku?
P: Tak.
F: To jakieś przejście.
E: Wchodzimy!
N, F, P i E: < wchodzą >
V: < wpisuje kod, przenosi się do gabinetu Frobishera > Wstrętne bachory, ukrywają się w tunelach. < idzie do dalszych tuneli >
< u Fabiny i Peddie >
N: Wow!
F: Tu jest.. dziwnie.
P: Wrócimy tu jutro, ok? Jestem zmęczona.
E: Ja też.
N: Dobra, spotkanie Sibuny jutro w porze lunchu tam gdzie zwykle. Przekażcie reszcie. 
F, P i E: Ok.
< rano, jadalnia, śniadanie, jest tylko Sibuna >  
F: .... I wtedy otworzyło się przejście do jakiejś komnaty.
Am: Nie schodzimy tam dzisiaj, prawda?
P: Chyba się nie boisz?
Am: Nie, skąd taki pomysł??
P: Hmm... może... z doświadczenia?
Al: Nie mów tak do mojej księżniczki!
Am: Ooo, Alfie, słodki jesteś. 
E: I... nie mówi o UFO.
Am: Właśnie. Kim jesteś i co zrobiłeś z Alfiem??
W: < śmieją się >
< szkoła, przerwa >
P: < chowa książki w szafce >
Jo: < podchodzi do niej > Hej. < smutno >
P: Hej, a co ty jakaś taka smutna?
Jo: Zdaje ci się..
P: Joy, znam cię, mów prawdę.
Jo: No bo jak patrzę na te wszystkie szczęśliwe pary, to... Nieważne.
P: Joy, nie przejmuj się.  Znajdziesz kogoś niedługo.
Jo: Jeśli przez "niedługo" myślisz nigdy, to tak. < odchodzi >
P: Joy, zaczekaj! 
E: < podchodzi do niej > Wszystko ok?
P: Tak, tylko szkoda mi Joy.
E: Coś się stało?
P: Jest smutna, ze nie ma chłopaka.
E: Ooo.
P: Przynajmniej ja mam ciebie. < całuje go >
E: No i to mi się podoba.
P: < uśmiech > 
< przy wypalonym drzewie, spotkanie Sibuny >
N: Ok, więc jak wiecie, wczoraj wieczorem odkryliśmy nową komnatę.
F: I dziś schodzimy, by ją zobaczyć.
Al: Ale nie będzie tam kosmitów?
Am: Nie, Alfie, nie będzie!
P: Chodźcie, znowu się spóźnimy na lekcje.
< w klasie >
M: Gdzie oni znowu są?
Je: Zawsze tak nagle znikają.
P(ani)A(ndrews): Bonjour la classe.
W: Bonjour madame Andrews.
PA: A gdzie reszta?
Jo: Nie ma ich.
Si: < wchodzi do klasy >
PA: Spóźnieni.
Si: Przepraszamy.
PA: Tym razem zostaniecie po lekcjach.
Al: Nie!!
PA: Panie Lewis!
Al: Sorki..
Se(nkhara): < z ukrycia > Tym razem wam tak łatwo nie pójdzie. < znika >



5 komentarzy: