czwartek, 13 września 2012

Przepraszam

Więc zauważyłam,że ja tylko dodaję tu scenarusze, ale no rozumiem. Brak czasu. Więc chciałabym was  przeprosić,ale niestety zawieszam pisanie moich scenariuszy na ...nie wiem ...to czas nie określony...Jeszcze raz przepraszam....:(:(

Pozdrawiam
Marzena

niedziela, 2 września 2012

scenariusz 10 by Amber

Hejo!! Co tam??? Piszę znowu dla was!! A co tam u Was i u moich kochanych dziewczyn????

Scenariusz już się dodaje :)

N- Wstajemy słońce.
F- nie.
N- Ubieraj się.
F- Niech będzie.
(ubrali się)
F- Wiesz ..jesteś cudowna
(pocałował ją)
N- Kochanie ty jesteś cudowny.
(pocałowali się)
N- Chodź zamówimy obiad i powiemy,że za karę to ugotowałeś.
F- Jaka ty dobroduszna.
N- Wiem.
(po godzinie)
N- Wszystko przywiezione,rozstawione. Gotowe.
F- Mamy trochę czasu dla siebie....
(słychać dziewczyny)
N- no już nie mamy.
(W-wchodzą do salonu)
Je- Znalazła się zguba.
A- I gdzie był??/
N- Później. Teraz chodźcie na obiad.
Al- A kto robił??
N- Fabian za karę.
Mi- Już bym wolał gotować niż chodzić z nimi po sklepach.
F- Nie przesadzaj.  Nina nie ma litości.
N- Słońce ...przymknij się!!!!
(po obiedzie)
Al- Jakie to dobre!!!
A- Woow.
F- Czyli smakowało???
W- Tak.
N- To ja posprzątam
F- Pomogę ci.
(Oni poszli do kuchni, a reszta do salonu)
A-(szeptem) Nina jest jakoś dziwnie zadowolona....
W- Jezu!!!
A- Co???
Je- BLONDYNKO!!!!!! WEŹ SIE ZASTANÓW!!!!
A-hmmmm.....(myśli)
W- (walą się w czoło)
A- Już wiem!!
w- brawo!!!!!
N- Co się stało ???
E:Nic tylko Amber myślała jaki dziś dzień.
N:aha....
P: dziewczyny chodźcie na góre.
Dz:ok
(pokój Amber,Niny i Patricii)/
P-Gadaj!
N:Ale co??
Jo Kolejna Blondynka...przynajmniej tak się zachowujesz!
N- Możecie mi w końcu powiedzieć o co chodzi???
A- O ubrania! Wiesz???
N- Aaaa......Założę czarną sukienkę
M- Powiem to najspokojniej jak umiem.......CHODZI NAM O CB I FABIANA!!
P- Dziękuję! Teraz Nina mów o co chodzi!!
N- A to chyba moja sprawa co nie???
A- Plooosę!!!!
N-Amber NIE

A- To powiedz chociaż gdzie on był.
N- Na strychu.
P- Dlaczego nas okłamałaś.??
N- Bo chciałam mieć go tylko dla siebie,a jak jesteście w domu to tak nie za bardzo to wychodzi.
Dz- Wygadałaś się.
N-Szlak!!
A- Odpowiesz nam na pytania???
N-A mam jakieś inne wyjście???
Dz- Nie.
P-No więc zaczynamy :)

To na dziś tyle następny chyba za tdzień! No nic pozdrawiam
Marzena


poniedziałek, 20 sierpnia 2012

scenariusz 9 by Amber

Kolejny też krótki...

Następnego dnia.
A- Aaaaaaa.........
N/P- (budzą się) Co jest????
A- Już jutro bal!!!
N- I to jest powód krzyków???
A- Tak!!! Bo nie chodzimy do szkoły!!! I  trzeba iść na zakupy!!
P- Dopiero byłyśmy!!!
A- Jeszcze raz!! Wstawać ubierać się i wychodzimy!!
N/P- NIE!!!
A-Pliiiissssssssssssss,plis,plis,plis,plissss!!
N- Pójdę,jeżeli się przymkniesz!!
P- Zgadzam się z Niną.
A- okej,okej.....
(śniadanie)
A- Dziewczyny idziecie na zakupy????
Dz- Jasne.
Al- Ale jak to?? To co my mamy robić???
N- Trudy ma dzis wolne......aaa obiad się sam nie zrobi (uśmiechnęła się) bye!!
(wyszły)
F- PO nas.
Ch- taaa....
(sklepy)
A- Nino kup tą sukienkę!!!!
N- Amber. nie!!!
P - Ja zgadzam się z Amber. kup.ładnie ci w niej.
Jo- Amber, a może jej się nie podoba???
M- Ja jestem za Amber i Patricią. Ona ci pasuje!!
A- 3:2 kupuj.
N- Niech będzie.
(po 4 godzinach dziewczyny są obkupione)
N- Kupiłyśmy wszystko???
A- Emmmmm....tak!!!
Jo- Wracamy.
(Dom Anubisa)
F- Dziewczyny wracają.
Je- Siadać w salonie!!!
E- A nie lepiej uciec???
Ch- Tak!!
(chłopcy uciekają, a dziewczyny wchodzą do domu)
N- Chłopaki!! Jak po was!!
P- To wygląda jak po wojnie!!
A- I co my zjemy???
N- Chwila zaraz coś zrobię.
(10 minut później)
N- Gotowe. Wystarczyło tylko odgrzać kurczaka..
A- A gdzie chłopcy???
N-Ja zaraz Fabiana znajdę. I nie będzie z tego zadowolony. A wy jedzcie. Dopóki stół się nie rozpada.
dz- (smiech)
(strych(Nina wchodzi)
N- Fabian.... Kochanie..... Wiem,że tu jesteś........
 (widzi Fabiana siedzącego pod ścianą)
F- Hm..Serio????
N- Tak. Jesteście przewidywalni :)
F- Jesteś zła???
(siada koło niego)
N- Nieee....zła nie jestem, jestem wściekła. Jak mogliście tak zniszczyć kuchnie???
F- Alfie zaczął gotować i przypalił makaron, Później Eddie położył ścierkę na garnku,  a zapomniał że gaz jest włączony i się zapaliło, wziąłem drugą ścierkę,żeby to ugasić,ale ta druga zaczęła się palić, Jerome wziął wodę i wszystko polał, to zrobiła się powódź. Mick  chciał to powycierać, i zobaczył,że woda też jest w jadalni.....
N(pocałowała go) Naprawdę za dużo mówisz. Spokojnie posprzątamy to z dziewczynami. wam już nic nie każemy robić. Bo by Dom spłonął.
F- Nie byłoby tak źle.
N-  (pocałowała go)
F- Nie wierzysz w nas???
N(pokręciła głową)
F- Dlaczego???
N-  nie wiem. Ale boję się,że ten dom spłonie.
F- Szczególnie przy Alfiem, Eddiem i mną.
N -Tak. A przy Jeromie i Mick'u będzie powódź.
F - (...)
N- Słonko. co się dzieje?????
F- Nic...W każdym razie nie martw się.
N-(pocałowała go) Lepiej już chodźmy zanim Amber zabije Alfiego, albo któregoś z nich.
F- Mhm...
(Salon)
(Chłopcy siedzą na kanapie)
N(szeptem do Fabiana)- Idź się schowaj, boo Amber. jest wściekła.
F- Dzieki(pocałował ją i wyszedł)
(N wchodzi do salonu)
A- Jesteś. Gdzie Fabian???
N- emmm...Nie wiem.
Ch- Co??? Gdzie on jest???
N- Nie wiem.
Je- Ale on był na strychu!!
N- Przeszukałam cały strych i go nie było. Nawet wzięłam bombę od  Alfiego i nie wyszedł.
Al- Ale ta bomba musiała zadziałać!!
A- Nie ważne. Kara będzie dla was. A Nina to już wie. Tak???
N- Tak. Zajmę się tym.
A- Pacany. Ubierać się idziemy na zakupy!!
Ch- NIE!!
A- Idziecie. Chyba,że chcecie coś innego????
Ch- eeeee
P- No właśnie! Idziemy.
(Wszyscy wyszli oprócz Niny)
N- Jak dobrze.
(idzie do pokoju Fabiana)
N- Poszli sobie
F- Dziękuję ci. Jesteś boska.(pocałował ją)
N- A wiesz,że należy ci się kara???
F- (podchodzi do Niny) chyba tak....
(zaczęłi się całować, a reszta to już historyja w epickim tłumaczeniu )

Kończę!!
Marzena


piątek, 17 sierpnia 2012

scenarusz 8 by Amber

Dawno nie pisałam, ale juz się za to biorę :) I niestety bedzie krótki :(

F- Co mam zrobić??
A- Po pierwsze znajdź Ninę. Po drugie powiedz prawdę rodzicom. A po trzecie Idź po NINĘ!!!
F- Tak. Nie. Tak!!
A- Nie???
F- Im prawdę??? Żartujesz sobie.
A- Fabian Ninę znasz od urodzenia. I takie świństwo??? OPANUJ SIĘ CZŁOWIEKU!!!!
F- Idę!!(wyszedł)
A- Zabić go to mało!!
(las)
F- Nino!!..Ninoo!!!
(widzi Ninę)
F - Nina!!
N- Po -po co tu przyszedłeś???
F- Chciałem cie przeprosić. To świństwo. Muszę rodzicom powiedzieć prawdę.
N- Powiem Amber,że ją cytujesz.
F- Skąd wiesz???
N- Znam cie (uśmiech lekki)
F- Na serio. Przepraszam cie. To był błąd. (uklęk przed nią) Przebacz mi. Zrobię wszystko.
N- (nie wie co powiedzieć)
F- Proszę....
N- Fabian.... ja....
F- Proszę Nino. Ja nie dam rady. Nie mogę cie stracić. Ty jesteś moją najlepszą przyjaciółką. Innej dziewczyny oprócz ciebie nie wyobrażam sobie koło siebie....ja...
N- (pocałowała go) Za dużo mówisz. Zgoda zrobiło mi się przykro. Nawet nie wiesz co ja czułam. Czułam sie jak wyrzutek. Ale nic nie przebije tego,że cie kocham.
F- Wybaczasz mi??
N- Jasne, że tak.Ale tylko pod jednym Warunkiem!!
 F- Jakim??
N- Nie kłam kochanie.
F- Dla ciebie wszystko
(Pocałowali się)
F- Chodź do  Domu.
N- Idź ja muszę coś przemyśleć.
F- Jeżeli wrócę sam do Domu, to Amber mnie pobije.
N- Idź ja do niej zadzwonię. A jeżeli cie pobije to znaczy,że ci się należało!
F- Wredna
N- Nie pozwalaj sobie.
F- Zostanę tu z Tobą. Bez ciebie nigdzie się nie ruszam!!!!
N- Słońce.....
F- Zostaję tu czy ci się to podoba czy nie.
N- Zgoda
(Pocałował ją)
F- Wiedziałem, że się zgodzisz.
(przytulił ją)
(Po 10 minutach rozmowy, Nina zasnęła na ramieniu Fabiana.)
F- Zaniosę cie .
(Dom Anubisa)
A- No gdzie on są???/
Al- Amber spokojnie!!
A- Jak ja mam się uspokoić???
P- Amber. Wracają.
A- Już ja sobie pogadam z Nimi.
P- Bądź cicho Nina śpi.
A- (szeptem) okej.To tylko z Fabianem....zaraz...zaraz.śpi????
M- Tak na rękach Fabiana.
A- Ooooooo....
(Do domu wszedł Fabian i poszedł od razu do pokoju dziewczyn)
(Pokój Niny/Amber/Patricii)
N(budzi się)-F-Faban gdzie jestem??
F- Śpij. Jesteśmy w domu.
N- Jak to??
F- Zasnełaś więc cie zaniosłem
N- Dziękuję.
F- Dobranoc.
N-poczekaj.
F- Tak???
N- (pocałowała go) Dziękuję.
F- Nie a za co.
(Fabian wyszedł,a Nina zasnęła)

Piszę go na szybko bo jutro mnie nie ma!! Jutro o 5 wstaję więc nara!!

blog

http://tajemnicedomuanubisa-sibunalove.blogspot.comTo blog Weroniki. Odwiedzajcie i komentujcie. //// Mo ;)

środa, 15 sierpnia 2012

Odchodzę by Summer :)

Hej! Przepraszam Mo i wszystkich, ale odchodzę. Mam wiele blogów i nie daję już rady. Zaraz zacznie się szkoła -,-, idę do 2 gim i będę się starać o pasek, a wiecie chyba, co to znaczy. Nie mogę mieć ich aż tylu, więc muszę z kilku zrezygnować. Poza tym i tak te scenariusze mi nie wychodziły. Więc... bye! :(

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

scenariusz 7 by Amber

Hejka!! Dawno nie pisałam,ale już sie za to zabieram!!! Chciałabym serdecznie podziękować Joy :*  Za ostry kop!! Dziękuję ci!!!!

Dziękuję Julce!!!! Bez cb nie było by scenariusza :)

A teraz scenariusz!!

-Joy wyjechała na stypendium lecz 2 tygodnie temu wróciła
- Fabina, Peddie, Amfie, Jara- są razem
- Mick jest zakochany po uszy w Joy .
- 18-stka:Amber,Fabiana,Mary,Jeroma
 - Nina powiedziała Fabianowi, Amber i  Patrici o swoim śnie
(2miesiące później rano pokój dziewczyn)
A- Nino!!
N-(budzi się) co jest Amber??
A- Musisz mi coś powiedzieć!!!
P- (Budzi sie)- Nie da sie ciszej??
A- Nie!! A teraz Nino powiedz mi. Ty jesteś z 7 lipca??
 N- Taak. I co???
A- Aleś ty powolna!!!!!!
N- No.....Nie rozumiem!!
A-Za niedługo wakacje..a tak dokładnie za tydzień. 
N- Iii???
P- Nino. Za 2 tygodnie twoje i Joy urodziny.
N- Nadal nie kumam!!
A- Kończysz 18 lat. Każdy zostaje tu  na wakacje. Trzeba szykować się do balu bo jest za 2 dni.....i wasze urodziny też trzeba przygotować!!!!!(mówiła sylabami)
N- Zrozumiałam. Wreszcie!!
A/P- TAaaak.
A- I co?/ Już nic ci się nie śni??/
N- Nie.... już nie. Dzięki.
(Do pokoju wchodzi Fabian)
F- Hej dziewczyny.
P/A- To my was zostawimy.....(stanęły za drzwiami)
N- Hej kochanie.
(Pocałowali się)
F- Jak się czujesz??
N- dobrze.  A ty?? Jakiś smutny jesteś...
F- Nic....takiego...
N- Fabian.... Jak  ukrywałam sen to widziałeś to. Ja teraz też widzę,że coś nie gra.
F- Nie dasz za wygraną???
N- Znasz mnie przecież.
F- Najpierw pytanie. Czy pójdziesz ze mną na bal??
N- Oczywiście kotku!!
(pocałowali się)

(zza drzwi :OOOOOoooo)
N- Poczekaj. Dziewczyny,albo wchodzicie ,albo na dół.
A- To wejdziemy!!
N/F- Amber!!!
A-żart!!
(zeszły na dół)
 N- Więc co to za tajemna "tajemnica"? (uśmiecha się.)
F- Widzisz... Moi rodzice zapraszają na kolacje mnie i moją dziewczynę...
N- hmm .... to nic takiego. Zgadzam się.
F- Ale właśnie chodzi o to, że oni nadal myślą, że ja i Joy...
N- Ou... Więc chcą widzieć ją?Nie mnie?
F- Nie mówiłem, że mam nową dziewczynę.
N- Spoko. To nic takiego. Jedna kolacja.
F- Właśnie nie.
N- Hę?
F- Oni zapraszają nas na kolację w... Danii. Wynajęli hotel i myślą...
N- Myślą co?
F- Że ja.... się jej.... oświadczyłem.
N- Hmmm.... spoko. Nie... nie czekaj... nie jest spoko! Kolacja w Danii. Ona udaje twoją dziewczynę. Wspólny pokój w hotelu... ZARĘCZYNY!
Jo- (wchodzi.) Hej Fabes. Idziemy?
N- Idźcie sobie na tę beznadzi
ejną kolację! (wybiega.)
Jo- Co jej jest?
F- Hormony? (sztuczny uśmiech.)

*salon*
N- (wbiega cała zapłakana.)
A- Nino? Co jest?
N- Amber na słówko proszę?
(Idą.)

*kuchnia*
A- O co chodzi? Co się stało?
N- Fffff-Fabian.
A- Zabiję drania.
N- Powiedział rodzicom, że nadal jest z Joy. Oni zapraszają ich na kolacje i myśląc, że są zaręczeni wynajęli im pokój w hotelu.
A- No-nie-wierzę! (wbiega do salonu.)
P/E- (Próbują się pocałować.)
A- Patricia!
P/E- (Uderzają się o nosy.) AU!
P- (Łapie się za Swój nos i mówi.) Amber o co chodzi?
A- Sorry ... (śmieje się.)
E- (Trzyma się za nos.) Z czego się śmiejesz?
A- Z tego jak mówicie.
P- O co chodzi?
A- Musimy skopać Fabian'owi tyłek.
F/Jo- (Wchodzą.)
A- O wilku mowa. (podchodzi do niego.) Myślisz, że Nina to zabawka i że nie Ma uczuć?! Posłuchaj no mnie tu! Jesteś... jesteś.... jesteś obrzydliwy!
F- Co ja takiego zrobiłem?
A- (wali go z płaskiego.) Powiedziałeś swoim rodzicom, że nadal chodzisz z Joy.
F- Ale...
A- (znowu wali go z płaskiego.) Nie przerywaj Mi! I powiedziałeś im, że się zaręczyliście!
W- CO?!
A- I ONI ZAMÓWILI WAM NOC W HOTELU W DANII!
W- ŻE CO?!
A- Yhym...
F- N-N-Nino to nie tak.
N- A jak? Sam mi to przecież mówiłeś...
F- Ale...
(Nina wychodzi.)
F- Nino..


Jeszcze raz dziękuję Julii!!!! DZIĘKUJĘ!!!!! 
 Pozdrawiam
Marzena

środa, 8 sierpnia 2012

Scenariusz cz. 7 by Summer :)

Przepraszam, że długo nie pisałam, ale chcę powiadomić, że nie będę tego robiła codziennie, bo mam wiele blogów. :P


Se: Hmmm, którego z was by ukarać? Może ciebie? < wskazuje na Eddiego > A może ciebie? < wskazuje na Fabiana; na jej rękach pojawia się symbol Maski Tutnechamona, który potem pojawia się na ramionach Niny, Fabiana i Eddiego > Czyli to jednak wy. Doskonale. < znika >
N: Znowu jakiś znak?
F: Przynajmniej inny symbol. < uśmiech >
N: To nie jest śmieszne. Chodźmy już stąd.
< przed piwnicą >
Am: < podchodzi do Sibuny > Co wy robicie pod piwnicą?
P: Eddie, Fabian i Nina są w tunelach. 
Am: Aaaaaaaa.
E, F i N: < wychodzą > 
P: I jak było?
Al: < zauważa ich znamiona > Aaaaaa! Kosmici!
E: Alfie!
V: < schodzi na dół > Co się tutaj dzieje?
N, F i E: < ukrywają znaki >
V: Co wy tam chowacie?
F: Emmm... nic.
V: Pokażcie to!
N, F i E: < niechętnie podnoszą rękawy >
V: < zdezorientowany i zadowolony wraca do swojego gabinetu >
Am: Ok, to było dziwne. Nawet jak na niego. 
P: Co on taki zadowolony? 
N: Też chciałabym wiedzieć.
< godzina 18, hol >
Je: < do siebie > Gdzie ona jest? Wystawiła mnie... < smutno >
M: < schodzi szybko na dół > Przepraszam za spóźnienie.
Je: Wooow. Jesteś... piękna.
M: < uśmiech >
Am: < obserwuje ich, puszcza Marze oko >
M i Je: < biorą się za ręce, wychodzą z domu Anubisa >
Am: < wychodzi z kryjówki > Oooo, to taaakie słodkie. Muszę częściej swatać ludzi. < idzie na górę > Nino... 
N: ...
Am: Nino?!
N: Sorki Amber, trochę się zamyśliłam nad zagadką. 
Am: Co? Macie nową zagadkę i nic mi nie mówicie?
F: < wchodzi > Hej.. O, rozmawiacie, to ja wam nie przeszkadzam. < wychodzi >
N: Nie, zaczekaj. Mówię Amber o zagadce.
F: Tej z tuneli?
Am: Em... heloł, ja tu jestem!
N: Więc odkryliśmy napis na ścianie. Był po prostu w kurzu.
Am: I co tam pisało?
F: "Gdy blask boga Atuma zapadnie, świątynia jego z pośpiechem opadnie. Tylko Strażnicy Maski Tutenchamona dostęp tutaj mają, innych śmiertelników bogowie ukarają".
Am: Yyyyy...
N: A potem pojawiła się Senkhara i...
Am: Senkhara?
F: Tak, znowu nas naznaczyła.
N: Mówiła też coś w stylu "To jednak wy. Doskonale"
Am: Aha? Musi sobie znaleźć inne zajęcie.
W: < śmieją się >
Am: A popros zajęć. < patrzy na Fabinę >
F i N: < nie wiedzą, o co chodzi >
Am: Kiedy wy ostatnio byliście na randce?
N: Eeee...
Am: No właśnie. Może pójdziecie ze mną i Alfiem?
N: Amber...
F: Pamiętasz chyba, co było w tamtym roku?
Al: < wchodzi >
Am: Wiem, wiem. Mój kabriolet wszystko zniszczył, ale..
Al: To było przypadkiem...
Am: Och, zgódźcie się.
Al: Na co?
Am: Na podwójną randkę.
Al: To my mamy randkę? Super!
N i F: < patrzą na siebie porozumiewawczo > No... dobrze..
Am: Jest!
N i F: < śmieją się >
< pokój Mary, Patricii i Joy, jest tylko Patricia >
E: < wchodzi > Hej, Yacker.
P: O, Eddie. Coś się stało?
E: Nie, tylko... emm..
P: Wykrztuś to z siebie. < uśmiech >
E: Masz może... ochotę na piknik...jutro...po szkole?
P: Chętnie.
E: To jesteśmy umówieni.
P i E: < uśmiech >
< w gabinecie Victora >
V: Wszystko zaczyna się układać po naszej myśli, Corbiere. Teraz wystarczy tylko dotrzeć do celu... < gładzi Corbiere'a > 
< dzwoni mu telefon >
V: Halo?
NO: Victorze, mamy wielki kłopot...


No. I to tyle, heh. Do.. za kilka dni :x





wtorek, 7 sierpnia 2012

scenariusz 6/ Amber

Nie mam na nic pomysłu!!! Ale spróbuję coś  napisać!!! I ostrzegam będzie krótki!!!!

(w szkole)
N- Patricio więc jesteście razem!! Od kiedy???
P- W sumie to od końca czerwca.
N- Spoko. Tylko przy Amber wymyśl inny miesiąc bo cb zlinczuje!!
P- Aż tak źle???
N- Wiać tak bardzo jej nie znasz!!
(zaczęły się śmiać)
(Po szkole)
F- Nino pójdziesz ze mną do kina?????
N- Z chęcią!! A kiedy??
F- Teraz.
N- Przebiorę się
F-ok.
(Pokój dziewczyn)
N-(wpada do pokoju)
P/A- Co się stało???
N- Kod czerwony!!!!
P- Ile czasu ??
N- 30 minut!!
A- Nina siadaj. Patricia włosy,wybiorę strój.
(po 30 minutach)
P/A- Wooooow.
N- Jest dobrze???
A- Nie wiedziałam,że się wyrobimy.
P- Leć!!!
(Nina zeszła na dól)
F- Przepięknie wyglądasz!!
N- Dziękuję/
Je- Aż żałuję,że masz chłopaka.
F- Przymknij się Jerome.
(wyszli)
A- Jak oni pięknie razem wyglądają.
Jo- Ja bym tego tak nie ujęła!!
P- Daj spokój!!
E- Patricio możesz przyjść na chwilę???????????
P- już idę!!
(podskakując jak sarenka zeszła na dół)
A- Boję się jej!!
(u Fabiny)
F- Nino co się dzieje??
N- A co ma się dziać???
F- Jesteś jakaś nieobecna.
N- Wydaje ci się. 
F- Mnie nie oszukasz. Znam cię już długo!!
N- Kochanie uwierz mi.
(pocałowała go)
F- Niech ci będzie!!
N- Jest 17. 
F- Chodź. Pośpieszmy się
(w domu Anubisa)
P- Co się stało???
E- Właściwie to nic.
P- To po co mnie zawołałeś??
E- Żeby ci powiedzieć,że bardzo mi na Tobie zależy.
P- Jaki ty słodki!!
(pocałowali się)
(20.00-kino)
N- Super ten film.
F- Zgadzam się.
N- Amber mi nie daruje!!
F- Taaak. Biedactwo ty moje!!
N- Tak się o mnie troszczysz???
F- A co?? 
N- Nic,nic.Wracajmy już.
F- Jak chcesz.
(pocałowali  się)
(w domu Anubisa)
A- Gdzie oni są???
Al- Kochanie,spokojnie. nic im nie jest!!
(pocałował ją)
A- masz rację.
(do salonu wchodzi Nina z Fabianem.)
N/F- Hej!!
A- No wreszcie!!
Al- Ona wariuje .
N-Po mnie.
A- Nino zabieram cie!!
N-em...ok.
F- To... pa.
N- Pa słońce.
(Pokój Niny/Amber i Patrici)
A- Opowiadaj.
N- Ale nie ma o czym.
(z dołu)
T- Gwiazdeczki do spania!!!!
N- Jutro wam opowiem!!!
A/P- NIE1!!! Dziś!!
N- Byliśmy na filmie. Pocałowaliśmy się, wróciliśmy. Zabrałaś mnie do pokoju. I to tyle.
A- Dam ci spokój. Bo jesteś jakaś inna.
N-Kolejna.
P- W jakim sensie???
N- Bo Fabian też mówi,że jestem jakaś inna.
A- Czyli mam rację!
P- Hura!!! Pierwszy raz!!!
N- Mogę iść wreszcie spać????
A-Niech będzie!!
P- Dobranoc!!
N/A-Dobranoc


Jaki on jest głupi!!! Aż głowa boli!!! No nic. Jak wy możecie te moje wypociny czytać????

Pozdrawiam
Marzena

sobota, 4 sierpnia 2012

Scenariusz cz. 6 by Summer :)

Sory, że długo nie dodawałam scenariusza...


DS: Czy w domu Anubisa nie dzieje się ostatnio coś... podejrzanego?
N: Dlaczego pan nas o to pyta?
DS: Dobrze wiem, że to wy troje jesteście najbardziej związani z tą posiadłością.
F: Jak to?
DS: Nieważne, możecie już wyjść.
N, F i E: < wychodzą >
E: Był jakiś... dziwny.
Al, Am i P: < podchodzą do nich >
P: Co wy tam tak długo robiliście? 
Al: Właśnie? Myślałem, że kosmici was porwali.
E: Nie, Alfie. My jesteśmy ludźmi, ty kosmitą.
Al: Ooo, fajnie... < po chwili > Co? Jestem kosmitą? Aaaaa!
W: < śmieją się > 
Am: I co ja muszę znosić? 
< po obiedzie >
Am: Maro, chodź.
M: Ale.. gdzie?
Am: Musimy cię przygotować na randkę.
M: Amber, jest dopiero 16.
Am: Wiem, ale by być piękną jak ja, trzeba się trochę pomęczyć.
M: Och, Amber. < uśmiech > 
< tymczasem w salonie, jest tylko Sibuna [prócz Amber] > 
N: Dzisiaj znowu schodzimy do tuneli. 
Al: Znowu? Po co?
N: Bo na razie nie wiemy, co dalej.
F: Mam już pewien pomysł.. Ale kto dziś schodzi?
N: Dzisiaj trzy osoby i tak będziemy robić zawsze.
Al: Nina, Fabian i Eddie.
E: Czemu ja?
P: A jednak tchórzysz. < śmieje się > O i po co Sweet kazał wam zostać po lekcji? 
F: Zapytał nas, czy w domu Anubisa nie dzieje się coś dziwnego.
Al: Sweet? 
P: Co on się tym tak interesuje?
N: Nie wiem, ale zaskoczyły mnie pewne jego słowa.
E: Te, że jesteśmy związani z tym domem?
N: Tak.
P: Że co? Niby dlaczego?
F: Nie wiemy. Po tym kazał nam iść. 
E: Idziemy o tej, co zwykle?
N: Proponuję iść teraz, póki Victor gdzieś wyszedł.
E i F: Ok.
N: Niech Alfie i Patricia stoją na czatach.
F: Weźmy ze sobą walkie-talkie. Alfie?
Al: Już przynoszę. < biegnie do swojego pokoju >
P: Tylko bądźcie ostrożni.
E: Ooo, czyli jednak się boisz. < chytry uśmieszek >
P: Wcale nie, tylko... nie chcę, żeby coś wam się stało.
E: Mhm. < ironicznie > , < całuje ją >
P: < uśmiech >
Al: < wraca z walkie-talkie >
Si: < idzie w stronę piwnicy >
Je: < wpada na nich > A wy dokąd?
P: Emm.. pogadać.
Je: Do tego jest salon.
N: Ale...
F: Wolimy w pokoju.
Je: Aha?
Si: < odchodzi >
Je: Dziwaki. < idzie dalej >
N, F i E: < wchodzą do piwnicy >
Jo: < podchodzi do Patricii > Widziałaś gdzieś Fabes'a? Mam do niego pytanie.
P: Yyy... wyszedł gdzieś... z Niną.
Jo: Aha. < smutno > , < odchodzi >
< w komnacie >
E: Ok, Sherlocku, co wymyśliłeś?
F: W takich komnatach zawsze są jakieś teksty, rysunki lub coś. A tu.. nic nie ma.
E: Iii..?
F: I to, że tu na pewno coś jest, tylko...
N: Jest okryte kurzem.
F: Tak.
N: Więc szukajmy.
N, F i E: < chodzą po komnacie >
E: Znalazłem coś!
N i F: < podchodzą do niego > 
F: To jakiś napis.
N: < czyta > Gdy blask boga Atuma zapadnie, świątynia jego z pośpiechem opadnie. Tylko Strażnicy Maski Tutenchamona dostęp tutaj mają, innych śmiertelników bogowie ukarają.
E: O co tu chodzi? 
F: Czy to ta Maska Tutenchamona, o której myślę?
Se: < pojawia się > 
E, N i F: Senkhara!
Se: Mówiłam, ze się jeszcze spotkamy. A teraz jedno z was zostanie ukarane. < złowieszczy śmiech >



I jak? xD. Rozwiązalibyście tę zagadkę? :D. O i żeby nie było, że zgapiłam z Maski Anubisa, bo maska Tutenchamona na prawdę istnieje, został w niej pochowany :P






scenariusz 5 /Amber

Daję następny scenariusz

Głos- On cię pokona !! Odnajdź Skarb co jest ukryty pod audytorium.
(N- Co???
(Budzi się)
N- To tylko sen.
(do pokoju wchodzi Patricia, uśmiechnięta od ucha do ucha)
N- Gdzie ty byłaś???
A- I to 1 godzinę??
N- Nie śpisz???
A- Obudziłam się nie było jej więc nie mogłam zasnąć.
N-aha!! Więc?????
P- ie..Nie wiem o co wam chodzi.........
N/A- Patricio..........
P- Dobranoc!!
N/A- ygh....... Dobranoc!
(Rano śniadanie)
N- Dzień dobry.
W- Hej.
A- Patricio powiesz nam???
P- Nie!!!
F- Co się stało???
N- Nie ważne.
Al- Eddie gdzie byłeś w nocy???
Ed-Eeee...W łazience.
N/A- Nie!!!!!!!!!!!
M- Co wam???
N- Pati to prawda??
P- Yyyyyyy,,........
A- Dlaczego???
P-Tak jakoś.....
N- Dlaczego nie powiedziałaś???
P- A zrozumiałybyście??
N/A-Tak!!
Jo- One są dziwne!!
Ed - Mnie to mówisz???
N/A/P- Eddie!!!
T- Idźcie do szkoły Gwiazdki :)
W- Dobrze 
(wyszli)
F- Muszę ci coś powiedzieć.
N-  Tak????
F- Podobasz mi  się!!
N- serio???
F- Tak!!
(pocałowali się)
(kilka metrów dalej)
P- one wiedzą!!
Ed- Jak??
P-Skojarzyły fakty.
Ed-Po co on się odzywał???
P- Ale Jerome był cicho to nowość!!
 Ed- Nie chcę się ukrywać!! Za bardzo cb kocham!!
P- To słodkie!!
(pocałowali się)
W- Brawo!!
Ed/P- Śmiech


To tyle może póxniej dopiszę!! I proszę o komentarze!!!!


Pozdrawiam

MARZENA!!!

czwartek, 2 sierpnia 2012

Notki/Amber

Muszę mały Grafik ustalić bo nie mogę się połapać we wszystkim!! A więc :

4.08
7.08
10.08
13.08
16.08
19.08
22.08
25.08

środa, 1 sierpnia 2012

Scenariusz 4 / Amber

Sorka,że  nie pisałam,ale tyle blogów ! Trudno!1 Zaczynam pisać!!!

T- Mam do Was Sprawę.
W-Jaką??
T- Jak większość z Was wie ja jestem tu jako właścicielka dopóki nie przyjedzie tu potomek Wcześniejszych właścicieli. Dostałam właśnie Kopię Testamentu Pani Elizy i pana Stanisława.
N- Ciekawe moi rodzice mieli tak na imię.
T- I właśnie to byli twoi rodzice.
N(zakrztusiła się)-Co???
T- Twoi rodzice Kupili ten plac bardzo dawno temu Założyli tu szkołę i internaty.
N- Naprawdę???
T - Tak.
Je- Biedny ja
W- śmiech
T- Nino masz 17 lat. (Trochę przyśpieszyłam)  I od teraz to twój dom.
N- aha..... Ale Trudy Proszę zajmuj się domem jak się zajmowałaś. Ja po prostu bym sobie nie poradziła! Może w Wakacje bym zobaczył i się połapała,ale nie teraz!!
T- Dobrze gwiazdko.
(poszła do kuchni)
A- Nino,ale ty..
N- Tak Amber.
A- Ale wiesz??
N- Jeszcze nie!!!
A- A dotarł???
N- Nie Amber!!
A- spoko.
N- Idę na spacer.
(wyszła)
(przed domem)
N- Kto tam jest???
ELIZA- Nino to ja.
N- To ty mamo??
Eliza- Tak. Słoneczko posłuchaj mnie ten dom skrywa dużo tajemnic!! Odkryj je i pamiętaj Fabian to dobry chłopiec. On by ciebie nie skrzywdził!! Pamiętaj.
N-Dobrze.
Listonosz- Przesyłka dla Pani Niny Martin.
N- To ja.
Listonosz- Proszę.Do widzenia
N- Dziękuję do widzenia
"List od Babci Niny"
Kochanie. !!
Bardzo mi przykro. Ale musiałam to zrobić!! Dla Twojego dobra. Pewnie dowiedziałaś się wszystkiego.  Masz tu Oko Horusa. Odnajdź Sarę Frobiszer - Majd Ona ci pomoże!! Zaufaj jej
Pozdrawiam
Babcia.
"Koniec"
N- Jak zwykle!! Zawsze ponad program informacji!!!
( W salonie)
A- Fabian idź po Ninę!!
F- Amber Poradzi sobie!!!
A- Fabian..!!!!
F- Już idę.
(przed domem)
F- Nino!!
N- Fabian?/ Niech zgadnę Amber???
F- Tak!!
N- Zawsze chciała nas połączyć.
F- Teraz już nie musi!!!
(pocałowali się)
F- Chodź lepiej bo tam oszaleje!!!
(weszli do domu)
A- I gdzie ty tak długo byłaś???....
N- Amber. Spokojnie!! Idź do Alfiego i mu to powiedz!!
A- Serio??
N-Tak!!
(Amber poszła)
F- O co chodzi???
N- Dowiesz się za 5.....4....3....2...1...już!!
(z salonu wyskakuje zadowolony Alfie.)
F- Co się stało??
N- Amber powiedziała mu,że będzie z Nim chodziła!!
F- ok!!!
T- Nino mam do Cb sprawę.
N-Jaką??
T- Przyjeżdża tu Nowy uczeń..
( Do Holu wchodzi Amber i Patricia)
N- A jak się nazywa???
T- Eddie Miller.
A/P/N- O nie!  Tylko nie to!!!!!
F- Super!!
T- Znacie go???
F- Tak!!
N- A kiedy ten palant będzie???
E(ddie)- Tuż za tobą moja mała!!
N- Zamknij się Eddie!!
A/P- Jego tu brakowało!!
F- Siema Eddie!!
E- Siemanko!!
Al-kto to???
N- Eddie wejdź do Salonu!! Przedstawię ci wszystkich!
(wszedł do Salonu)
N- Albo go uduszę!!!
N- To jest Eddie!! Fabiana,Amber i Patricię znasz!! To jest Mara............
E- Hej!!
 M - To wasza piątka się zna???
N- Niestety!!!
Je- Co jej zrobiłeś???
F- W skrócie!! Eddie chodził z Niną. Zdradził ja z inną. Ona się wkurzyła!!  Pobiła go,wylądował w szpitalu i jeszcze zapłacił Ninie odszkodowanie, bo ta dziewczyna top córka sędziego!!
Je- Gratulacje chłopie!!!(Bije mu Brawo)
N- Jerome. Obiecuję. Jeszcze raz się odezwiesz  wkurzając mnie to sobie uważaj!!E
- Potwierdzam!!!
Mi- A od ilu ich znasz??
E- Właściwie od urodzenia. Z Patricią prawie chodziłem.
P- Ale prze Twoje przerośnięte Ego nie!!
 T- Idźcie spać dopóki dziewczyny go nie zabiją. Będziesz mieszkał z Alfiem i Jeromem
Je- Tak!1 Opowiesz mi jak dziewczyny wkurzać!!
N- Jerome!!!
(wszyscy wyszli została Fabina)
N- Nie jestem zadowolona z Tego testamentu, z Przyjazdu EDDIEGO.
F- Spokojnie!1 Masz mnie!!
(pocalował Ninę)
N- Trzeba iść spać.
F- Jutro Twój pierwszy dzień w szkole!!
N- Dopiero przyjechałam,a już tyle się zmieniło!! To..Dobranoc!!
F- Dobranoc Kochanie!!
(sen Niny)
Głos- On jest za Tobą!!
N- Kto???
Głos- On cię pokona !! Odnajdź..........

Napisałam się!!  Głupi mi wszedł!! No nic!! PAPA!!

Scenariusz cz. 5 by Summer :)

Hej! Co tam u was? Sory, ze tak późno dodaję dziś scenariusz, ale cały dzień spędzony na dworzu, na plaży i na pisaniu na innych blogach xD.


Se: Znów się spotykamy.
F: Czego ty chcesz?
Se: Niedługo się zobaczymy, moi drodzy. < znika >
N: S-Senkhara? Ale.. jak?
F: Nie mam pojęcia, ale mam już dość wrażeń jak na jeden dzień.
N: Ja też, wracajmy.
< rano, szkoła, przerwa >
E: Jak to? Przecież ją zniszczyłem.
N: Nie zniszczyłeś jej, tylko wysłałeś do Egipskiego Piekła.
F: I jakoś się wydostała.
Al: A co z ty całym kosmitą, jak mu tam, Amutem?
P: Atumem, Alfie.
Al: Jak zwał, tak zwał, ale wiem, że to kosmita.
Am: < wścieka się > Spokojnie, Amber, spokojnie. Złość piękności szkodzi. < do siebie >
Je: < podchodzi do nich > Czy ślicznotka Ambarella właśnie mówi sama do siebie?
Al: Odczep się od mojej księżniczki! 
M: < podchodzi do Jerome'a > Jerome, chodź, mam do ciebie małą sprawę.
M i Je: < odchodzą >
< dzwoni dzwonek >
W: < wchodzą do klasy > 
D(yrektor)S(weet): Dzień dobry, klaso.
W: Dzień dobry, panie Sweet.
DS: Zanim przejdę do tematu, mam pewną prośbę, żeby Nina, Eddie i Fabian zostali na chwilę po lekcji.
N, E i F: < patrzą na siebie zdziwieni >
DS: A teraz przejdźmy do lekcji.
Jo: < do Amber > Po co każe im zostać? Nabroili?
Am: NIe mam pojęcia.
DS: Panno Mercer i panno Millington. Czy chcą nam może panny powiedzieć coś na głos?
Am i Jo: Nie, nie...
DS: To dobrze.
< po lekcji, korytarz [Nina, Eddie i Fabian są w klasie] > 
Je: Maro, masz może ochotę na kino?
M: Chętnie. < uśmiech >
Je: Ok, to będę u ciebie jutro po 6.
M: Ok.
< u Amfie, Patricii >
P: Po co Sweet kazał im zostać?
Am: Nie wiem, może szykuje się kolejny bal. < podekscytowana >
P: Wątpię.
Am: Nina i Fabian schodzą dziś znowu do korytarzy?
P: Nic nie mówili.
Al: Co oni tam są tak długo?
< w klasie >
DS: < zamyka drzwi > A teraz dzieci mam do was kilka pytań...


Ale wyszedł krótki, woooow. Sory, ale mieć tyle blogów to odpowiedzialność i na każdym muszę coś napisać... A więc do prawdopodobnie jutra ;)

wtorek, 31 lipca 2012

scenariusz

Scenariusz / N. (wychodzi z pokoju i woła) Ej. Eddie! /w salonie/ N. (wchodzi) E. (wchodzi i w tej chwili do domu wchodzi Rufus) O co cho... Ty. (przygniata Rufusa do ściany) Co ty tu robisz? S. (wchodzi z Niną) Co ty wyprawiasz? Przepraszam Rufus. N. Ale przecież... (mówi przez zęby) Eddie przecież on jest ok. E. Sory. (Nina pociągnęła go za rękę i poszli na górę) / w pokoju Niny i Patrici / (śmieją się) N. Ale żeś się na niego rzucił. (śmieje się) E. Chciałem cię ochronić. N. O. Słodkie. Dzięki. (przytuliła go) P. (wchodzi) O... Hej. E. Hej. (uśmiechnął się do niej) N. Powiem bardzo delikatnie. Eddie spadaj! (wyszedł) To nie tak. Ja nie jestem taka. No dobra. Raz się... to nie ważne. Ja nie kradnę chłopaków przyjaciółką. F. (wchodzi) Hej. Mogę porwać Ninę na chwilę? N. Jasne. (wyszli na korytarz) Patricia znowu mnie nie znosi. F. Czemu? N. No bo się przytuliliśmy i ona weszła i myśli... F. (całuje ją) Przejdzie jej jak nie będziesz... N. Nie zaczynaj. F. Ok. N. Dobra o co chodzi? F. Zabieram cię do kina. N. Super. Momencik. (całuje go) Tylko coś zabiorę. (wchodzi do pokoju, zabiera telefon) P. Gdzie idziesz? N. Do kina. / sory ze taki nudny ale mam pomysł na kolejny Mo ;)

Scenariusz cz. 4 by Summer

Sory, że nie dodałam wczoraj.. Ale staram się, jak mogę ;).

< przy wypalonym drzewie, spotkanie Sibuny > 
Am: Mieliśmy już dziś zebranie.
F: No, tak, ale nie zastanowiliśmy się nad jednym.
P: Nad czym znowu?
N: Ok, więc jak wiecie, znaleźliśmy nowy tunel.
P: I co z tym fantem zrobimy?
F: Musimy ustalić, kto dzisiaj tam schodzi.
Al: Ja nie.
E: Czemu?
Al: Bo.. ja mam.. ciemnośćstrachofobię.
N: Nie ma takiego czegoś.
Al: Ależ jest, skoro to powiedziałem.
E: Och, przyznaj, po prostu się cykasz.
Al: Wcale nie!
E: Mów sobie, co chcesz, ale to prawda.
F: Możemy wrócić do spraw Sibuny?
E i Al: Sorki.
Am: A ile osób tam schodzi?
N: Najbezpieczniej będzie, jeśli dwie. 
W: < patrzą na Ninę i Fabiana >
N i F: < równocześnie > No co?
Am: Proooszę. Ja muszę sobię zrobić fryzurę, a to trwa.
Al: Ja.. yyy.. będę wypatrywał... kosmitów.
N i F: < patrzą w stronę Peddie >
P: Ja.. jestem zmęczona po całym dniu i...
E: < dokańcza > Musimy odpocząć.
P i E: < kiwają porozumiewawczo >
N: No, dobra, skoro chcecie, to my tym razem zejdziemy.
F: Sibuna?
Si: Sibuna! 
< po szkole, salon [Sibuna odbywa teraz karę w klasie], są Jerome i Mara >
Je: Ale tu bez nich cicho.
M: Tak.
Je: W końcu jesteśmy sami.
M: A to rzadkość. < uśmiech >
Je: I możemy sobie pozwolić na to. < całuje ją >
M: Mmmm, miło. < uśmiech >
Jo: < obserwuje ich zza drzwi > Czemu wszyscy są tacy szczęśliwi, tylko ja nie? < smutno, do siebie > , < idzie do swojego pokoju >
V: < wchodzi do salonu > A gdzie są pozostali?
M: Mają jakąś karę.
V: Za co? 
M: Spóźnili się na lekcję.
V: < wychodzi > Gdzie oni tak chodzą? < do siebie >
< północ, hol >
N: < schodzi na dół > Hej. < szeptem >
F: Wchodzimy?
N: Tak.
N i F: < wchodzą do piwnicy, biorą amulety, przenoszą się do gabinetu Frobishera >
F: Gdzie było to przejście?
N: Gdzieś... tutaj. < otwiera przejście >
F: Ok, idziemy.
N i F: < wchodzą do komnaty >
N: Czego my tu właściwie szukamy?
F: Nie mam pojęcia.
N: Czy my zawsze musimy wplątywać się w jakieś zagadki?
F: Nino, nie martw się. < przytula ją >
N: Fabian? Spójrz na to! < pokazuje na ścianę >
F: To wizerunek Atuma, boga słońca.
N: Ale co to może znaczyć? 
Se: < pojawia się >
N i F: < widzą ją > Senkhara!


No i to tyle. Przy okazji wymyśliłam, co może oznaczać ten Atum, heh. Nie ma to, jak wymyślić coś przypadkiem na poczekaniu ;D


poniedziałek, 30 lipca 2012

scenariusz 3/ Amber

Już piszę!!

A- Mam pomysł...(chytry uśmiech)
P- Już się boję.
A- Urządzimy Bal.
W- Niech będzie!!
(Spacer Fabiny)
F- Jak się czujesz??
N- Będzie dobrze jak przestaniesz się o to pytać!!
F- Już się zamykam.
N- Przepraszam po prostu każdy się o to pyta.
F- Już dobrze.
(pocałowali się)
F- Kocham ciebie.
N- A ja cie nie!!
F- Co??(mówi smutno)
N- Żartuję.
F- Nino!!
(zaczęli się całować)
N- Coś mi mówi,że Amber mi nie odpuści z Pytaniami,co robiliście,gdzie byliście???
F- Oj spokojnie. Powiedz jej o nowych kolekcjach w Ameryce i się zamknie!!
N- Dziękuję za radę.
(Salon)
A- Za tydzień o 18
N- Co jest za tydzień o 18???
A- Bal!!
N- Serio??? Nie wyrosłaś z Tego???
M- Ona ?? Nigdy.
P- To idziemy jutro po szkole  na zakupy???
Dz- Jasne!!
(Pokój Niny,Amber i Patrici)
A- I co???
N- Co???
P- Amber chodzi o wasz spacer.
N- Było Fajnie.
A- Ale co robiliście.
N- Masz Amber zobacz stroje w Ameryce!!
A- Hahaha. Myślisz,że to zadziała?????
N- Mam głęboką nadzieję.
A-Masz rację.
P- Ale mnie tak  łatwo się nie pozbędziesz. No więc..????
N- Rozmawialiśmy, przedrzeźniałam się z nim. Całowaliśmy i wróciliśmy.
P/A- Co??
N- o co "co"??
 P- Całowaliście się.
N- W końcu to mój chłopak!!!
A- Ale my to widziałyśmy i to wyglądało troszkę inaczej!!
N- A jak??
A- Jak byście zaraz mieli ..no wiesz.. Pożeraliście się wzrokiem.
N- Serio???
A/P- Tak!!!
N- Dobrze wiedzieć.
T- Gwiazdki do łóżek!!
(Następnego dnia)
T- Gwiazdki mam do Was sprawę.


Krótki ale lecę na zajęcia!! Później jeszcze coś dopisze!!
Pozdrawiam Małpki®/czytelników
Marzena

Rezygnuje

Hej. Sorry wielkie, ale muszę zrezygnować z pisania tutaj. Wim, że dacie sobie radę i beze mnie. Teraz będę pisała tutaj :http://house-of-anubiss.blogspot.com/

Trzymajcie się,

Smerfetka290101

niedziela, 29 lipca 2012

Scenariusz cz. 3 by Summer :)

Helo! Sory, że wczoraj nie dodałam, ale słabo mi było ;(.


F: Szybko, wpiszmy kod! < wskazuje na regał >
N: Weźmy amulety!
N, F, E i P: < biorą amulety, wpisują kod, przenoszą się do gabinetu Frobishera >
V: Kto tu jest? < kieruje się do regału >
E: I co dalej? Idzie tu.
P: < potyka się, wpada na ścianę, otwiera się jakieś przejście >
E: Patricio!
N: W porządku?
P: Tak.
F: To jakieś przejście.
E: Wchodzimy!
N, F, P i E: < wchodzą >
V: < wpisuje kod, przenosi się do gabinetu Frobishera > Wstrętne bachory, ukrywają się w tunelach. < idzie do dalszych tuneli >
< u Fabiny i Peddie >
N: Wow!
F: Tu jest.. dziwnie.
P: Wrócimy tu jutro, ok? Jestem zmęczona.
E: Ja też.
N: Dobra, spotkanie Sibuny jutro w porze lunchu tam gdzie zwykle. Przekażcie reszcie. 
F, P i E: Ok.
< rano, jadalnia, śniadanie, jest tylko Sibuna >  
F: .... I wtedy otworzyło się przejście do jakiejś komnaty.
Am: Nie schodzimy tam dzisiaj, prawda?
P: Chyba się nie boisz?
Am: Nie, skąd taki pomysł??
P: Hmm... może... z doświadczenia?
Al: Nie mów tak do mojej księżniczki!
Am: Ooo, Alfie, słodki jesteś. 
E: I... nie mówi o UFO.
Am: Właśnie. Kim jesteś i co zrobiłeś z Alfiem??
W: < śmieją się >
< szkoła, przerwa >
P: < chowa książki w szafce >
Jo: < podchodzi do niej > Hej. < smutno >
P: Hej, a co ty jakaś taka smutna?
Jo: Zdaje ci się..
P: Joy, znam cię, mów prawdę.
Jo: No bo jak patrzę na te wszystkie szczęśliwe pary, to... Nieważne.
P: Joy, nie przejmuj się.  Znajdziesz kogoś niedługo.
Jo: Jeśli przez "niedługo" myślisz nigdy, to tak. < odchodzi >
P: Joy, zaczekaj! 
E: < podchodzi do niej > Wszystko ok?
P: Tak, tylko szkoda mi Joy.
E: Coś się stało?
P: Jest smutna, ze nie ma chłopaka.
E: Ooo.
P: Przynajmniej ja mam ciebie. < całuje go >
E: No i to mi się podoba.
P: < uśmiech > 
< przy wypalonym drzewie, spotkanie Sibuny >
N: Ok, więc jak wiecie, wczoraj wieczorem odkryliśmy nową komnatę.
F: I dziś schodzimy, by ją zobaczyć.
Al: Ale nie będzie tam kosmitów?
Am: Nie, Alfie, nie będzie!
P: Chodźcie, znowu się spóźnimy na lekcje.
< w klasie >
M: Gdzie oni znowu są?
Je: Zawsze tak nagle znikają.
P(ani)A(ndrews): Bonjour la classe.
W: Bonjour madame Andrews.
PA: A gdzie reszta?
Jo: Nie ma ich.
Si: < wchodzi do klasy >
PA: Spóźnieni.
Si: Przepraszamy.
PA: Tym razem zostaniecie po lekcjach.
Al: Nie!!
PA: Panie Lewis!
Al: Sorki..
Se(nkhara): < z ukrycia > Tym razem wam tak łatwo nie pójdzie. < znika >



sobota, 28 lipca 2012

scenariusz 2/Amber

Hejka!! Soreczka że wczoraj nie dodałam,ale jakoś tak wyszło!!!
Dodam dziś prawdopodobnie 2 scenariusze!!!

 N- Więc Fabian przyjechał do mnie na wakacje. Pomógł mi jak babcia wylądowała w szpitalu!!  Spędzaliśmy dużo czasu razem. Na koniec Lipca stan babci się pogorszył. Załamałam się. On mnie pocieszał. Popatrzyliśmy sobie w oczy i zaczęliśmy się całować. To tyle!!
A- A wyszła już ze szpitala???
N-Nie. I możliwe,że nie wyjdzie.
P- Przykro mi.
N- Na szczęście jestem tu z wami.
A- Też się cieszę. Mam dużo rzeczy!1 Muszę ci pokazać!!
N- Amber ty zawsze miałaś dużo rzeczy!!!
A-Fakt!!!
(Wchodzi Fabian)
F- Nino telefon do Ciebie.
N- Już idę!!
(Na dole)
N- Halo....
Osoba- Dzień dobry dzwonię ze szpitala. Czy rozmawiam z Panią Niną Martin???
N- Tak,przy telefonie. Czy coś nie tak z Moją babcią???
Lekarz - Pani babcia...no nie wiem jak to powiedzieć.... Sama odłączyła się od aparatury i zmarła. Testament i List do Panienki prześlemy pocztą.
N- Dobrze .Dziękuję.
(Rozłączyła się)
(Wchodzi do jadalni)
F- Coś się stało Nino???
N-  zasadzie to tak. Moja babcia nie żyje sama odpięła się od Kroplówki.
A- I ty nie rozpaczasz???
N- Amber ja od miesięcy byłam na to nastawiona. Ja już po prostu nie umiem płakać.
Je- Wooow. Jeszcze takiej dziewczyny to ja nie widziałem.
N- Przymknij się Clark.
Je- Co ty powiedziałaś??
N- A co?? NIE Usłyszałeś?? To sobie aparat słuchowy kup!!!
Je- Zamknij się!!
N- Nie chcesz być w swojej skórze jak mnie zdenerwujesz.
P- Potwierdzam.
A- Jak załatwiła wtedy tego chłopaka.
M- Co był nagłówek w gazecie"Stara miłość boli"???
F- Tak!! Właśnie.
Mi- Jerome uciekaj!!
Je- Ja mam się bać baby???
N- Jerome...
Je- JUż się zmykam!!
M- Jakie cudowne życie będzie wolne od gadania Jeroma!!!
(śmiech)
T- Jak Jerome jest cicho!! Kogo to zasługa??
Al- Naszej nowej kosmitki!!!
T- Niny?? Ooo... Zmiana.
N- Po prostu zaczęłam się z niego nabijać!! To pomaga.
Je- (Poważnym tonem) Bardzo śmieszne)
t- A kto to dzwonił??N
- Eeeem...Lekarze ze szpitala w USA. Moja babcia odłączyła się od Aparatury i umarła.
T- Przykro mi!!! 
N- Taa...Mnie też!!!
F- Nino pójdziesz  ze mną na spacer??
N- Z chęcią!!
(wyszli)
A- Mam pomysł...(chytry uśmiech)

piątek, 27 lipca 2012

pomocy!

Nie mam pomysłów! Poprostu. Do końca tygodnia nie dodam scenariusza. PROSZĘ WAS PISZCIE W KOMENTARZACH SWOJE POMYSŁY / Mo ;)

Scenariusz cz. 2 by Summer :)

Hej! Ale nic mi się dzisiaj nie chce -,-. Nie puścili dziś nowego odcinka :(.


Am: Co to było?
M: Ale co?
N: Yyy... już nic.
Si: < wychodzi >
< pokój Niny i Amber >
Si: < wchodzi >
F: To było dziwne.
E: Bardzo.
P: No, Nino, chciałaś zagadki, to masz.
N: A zapowiadał się taki normalny rok. 
Am: I co teraz?
E: Nie wiemy nawet, czego szukać.
F: I.. po co. 
N: Ok, czyli pozostaje nam jedno.
Am: Sibuna - reaktywacja! < szczęśliwa >
N: Dokładnie. < uśmiech >
E: Spotkamy się, jak już się więcej dowiemy.
F: Sibuna?
Si: Sibuna!
< godzina 7, pokój Mary, Patricii i Joy, jest tylko Mara >
Je: < wchodzi >
M: O, hej. 
Je: To... co robimy?
M: Miałam cię douczać.
Je: Ja i nauka? Haha.
M: No tak. < uśmiech > , < przytula go >
Je: A to za co?
M: Za to, że jesteś.
Je: < uśmiecha się > 
< godzinę później, jadalnia, kolacja >
Al: Amber?
Am: Tak? Tylko proszę, nie mów nic o kosmitach.
Al: Chciałem zapytać... czy pójdziesz ze mną na spacer po szkole?
Am: Ok.
Al: Ok? Jest!
F: < szeptem do Niny > Nasze wyjście do piwnicy nadal aktualne?
N: Tak. 
Je: Czy wy zawsze musicie gadać jakimś kodem?
F i N: < równocześnie > Tak. 
Je: Ugh, to wkurzajace!
N i F: < śmieją się >
< północ, hol >
F: < szeptem > Nino?
N: < schodzi na dół > Już jestem.
Am: < wschodzi > A więc to tak!
F: Amb's, ciszej!
Am: Co tu się dzieje?
N: Schodzimy do piwnicy.
Am: Macie kolejną zagadkę?
F: Nie, tylko tak schodzimy, żeby powspominać.
Am: Czyli randka? < uśmiech >
N: No... można tak powiedzieć. < uśmiech >
Am: To ja nie przeszkadzam. < idzie do swojego pokoju >
P: < schodzi na dół > Yyy.. czy coś mnie ominęło?
E: < dochodzi do nich > Co tu się dzieje?
F: Ja i Nina chcieliśmy zejść do piwnicy.
P: Ja i Eddie też.
N: Więc zejdźmy wszyscy razem.
P, E i F: Ok.
P, E, F i N: < wchodzą do piwnicy > 
< nagle coś zahałasowało >
P: < przytula się do Eddiego >
N: < przytula się do Fabiana >
E: O, coś musi częściej tak hałasować. < uśmiech >
F: To tylko szczur.
N, F, P i E: Ufff.
< w pokoju Mary, Patricii i Joy >
Jo: < budzi się > A gdzie Patricia? < wychodzi, schodzi na dół >
V: < chodzi po korytarzu >
Jo: Victor! < wraca do pokoju >
V: < wchodzi do piwnicy >
P: Wy też coś słyszycie?
N: Ktoś tu idzie!
V: < schodzi na dół >
N: Co my teraz zrobimy?


No i to by było na tyle. Dziękuję za takie miłe komentarze. :D




Qiuz-Nina

Hejka! Dzisiaj mam dla was takie coś... jakby to nazwać... Quiz. Tylko, ze ten quiz będzie już rozwiązany- przez Ninę. Zobaczymy czy się wam spodoba, bo jak tak, to wypróbujemy jeszcze np. na Marze. ;) Nie przedłużam:

Czy naprawdę jesteś zakochana?  rozwiązuje Nina Martin

Spodobał ci się pewien chłopak, nie jesteś jednak pewna swoich uczuć. Sprawdź je.


Instrukcja obsługi: napisz od 0 do 3 gwiazdek dla każdej propozycji. 
Im więcej gwiazdek napiszesz, tym bardziej zgadzasz się z twierdzeniem 
zawartym w danym zdaniu.


# Odkąd go spotkałaś, żaden inny nie wydaje ci się interesujący.   * * *


# Ciągle o nim mówisz. Nudzisz wszystkich wokół, ale masz to w nosie.  * *

# Jakaś inna dziewczyna podchodzi do niego. Zieleniejesz z zazdrości. * * *

# Jest najprzystojniejszy i najzabawniejszy. Poza tym ma same zalety. * *

# Starasz się, aby jak najczęściej go spotykać. Kiedy go widzisz serce wali ci jak młotem. * *

# Chciałabyś podzielać jego zainteresowania i pasje. * * *

# Aby mu się spodobać, zrobiłabyś nawet to, czego nie cierpisz, zagrałabyś nawet w piłkę nożną. * *

# Kiedy się do ciebie zwraca czerwienisz się po uszy. * *

# Dzień w którym go nie widzisz jest trudny do zniesienia. Strasznie tęsknisz! * *

Zsumuj wszystkie * które napisałaś.  21


Od 18 do 27: ... do szaleństwa
Nie ma żadnych wątpliwości, widać u ciebie wszystkie objawy zakochania, przez duże Z! Czy to poważne? Nie, pod warunkiem, że oprócz tego chłopca... masz inne zainteresowania i że on podziela twoje uczucia. Spróbuj dowiedzieć się, co on o tobie myśli!


I na tym koniec. Jeżeli wam się podobało piszcie z kim następne. Może zrobię troszkę inny test, ale wtedy potrzebuję  całych PAR!! Więc piszcie! Może Mara, albo Joy, a może Peddie, czy Fabina?

Smerfetka290101



czwartek, 26 lipca 2012

Hejka..To Małpka 3+scenariusz 1/Amber

Hejka!!! Mam na imię Marzena(Małpka 3)  Cieszę się,że jestem na tym blogu!! Mam nadzieję,że Spodobają wam się moje scenariusze!!

(Dzień przyjazdu Niny)
Tak. Gdzie panienka ma się zgłosić??
N- Do domu Anubisa!!
Tak-Proszę!!
N- Do widzenia!!
(Dom Anubisa)
N Dzień dobry!!
T- Witaj gwiazdko jestem Trudy! Pokażę ci resztę uczniów!!
N-Dobrze.
(weszły do Salonu)
N- Patricia??Amber???
P/A-Nina!!!
N- Nie wiedziałam,że tu się uczycie!!
P- My też się nie spodziewałyśmy,ze tu będziesz!!
A- Mam wspaniałą wiadomość!!
N-- Już się boję!!
A- Fabian też tu jest!!
N- (Lekko się uśmiechnęła-Serio??
F- Nina Martin??
N- Fabian Rutter??
F- Nie spodziewałem się Ciebie tu Kochanie!
N- Ja ciebie też nie!!
(pocałowali się)
A/P- Coś mnie ominęło??
N/F- Możliwe,że Bardzo dużo!!
A- od kiedy???
N- Od połowy Wakacji!
(Do salonu wchodzi reszta domowników)
Je- Hellow kto to jest??
N- Mam na imię Nina! Jestem tu Nowa!!
Je- Masz chłopaka??
N-Mam!!
Je- A jak ma na imię???Znam go??
N- TAK!!
(pocałowała Fabiana)
 W- To wy się znacie??
N- Nasza czwórka się zna! Ale ja Was nie!
Je- Jerome!
Al- Alfie
M-Mara
Mi- Mick
Jo-Joy
N- Hej!
T- Będziesz mieszkała w Pokoju z Patricią i Amber!!
N- Super!!
F- Pomogę ci!!
N- ok!!
(Pokój dziewczyn)
N- Jest tu jakiś opiekun oprócz Trudy??
F- Nie!
N- aha...
F- Cieszę się, że jesteś tutaj!!
N- Ja też się cieszę!!
(do pokoju wchodzi Patricia i Amber)
A- Fabian wyjdź stąd my musimy pogadać!! Spotkamy się na kolacji!!
F- Ok!! Pa!!
N- PAPA!!
(Wyszedł)
A- Jak się czuje Babcia??
N- Gorzej!!
P- Przykro mi!!
N- Za niedługo mam poznać prawdę o mojej rodzinie!!
A- Wreszcie??
N- Tak!!
A- A teraz opowiadaj o co chodzi z Tobą i Fabianem!!!
N- No więc.......


Dobra taki jakiś!! Jest!! I jeszcze 2 zdjęcia!! Które mnie uszczęśliwiają!!
To tyle Pozdrawiam MAŁPY® I czytelników tego Bloga!!


Hej! + scenariusz cz. 1 by Summer :)

Hej! Jestem nowa na tym blogu i mam nadzieję, że będą wam się podobały moje scenariusze :).

< pół roku po odnalezieniu Maski Anubisa, jadalnia >
T(rudy): To co dzisiaj chcecie na obiad?
Al(fie): Mamy dopiero śniadanie, a Trudy już myśli o obiedzie? To mi się podoba. < chytry uśmieszek > 
E(ddie): Och, Alfie, Alfie, Alfie.
Al: No co?
P(atricia): Myślisz tylko o jedzeniu.
Al: I kosmitach, którzy już niedługo przejmą panowanie nad światem.
F(abian): Ta, a ludzi pozamieniają w bezmózgie UFO-ludki?
Al: Skąd wiedziałeś? Aaa, jesteś jednym z nich!
Je(rome): Nie, ja jestem jednym z nich. I.. zaraz cię zjem! < podbiega do niego >
Al: Aaaa!
W(szyscy): < śmieją się >
T: Gwiazdki, kończcie już, bo się spóźnicie do szkoły.
< w szkole, rozmowa Sibuny >
N(ina): Jest tak trochę dziwnie.
F: Czemu?
N: Przez pół roku nie było żadnych zagadek, żadnych zjaw, żadnych niebezpieczeństw.
Am(ber): Ale... to chyba dobrze?
N: No... chyba tak. < uśmiech >
E: I niech tak zostanie.
P: A co, masz stracha?
E: Wcale nie.
P: Ojj, chyba jednak tak. < śmieje się >
E: < całuje ją >
W: Uuuuuuuuuuuu.
P: I tak wiem, że się boisz.
E: < uśmiech >
F: Wow, Amber jeszcze nic nie mówi. 
Am: Ale czego?
P: Nieważne. < uśmiech >
Si: < wchodzi do klasy > 
< pokój Mary, Patricii i Joy >
P: Na prawdę go sobie odpuściłaś.
Jo(y): Tak, zrozumiałam, że na prawdę do siebie pasują, choć nadal go kocham .
Je: < wchodzi > Maro, mam do ciebie sprawę.
Jo: To my się ulatniamy.
Jo i P: < wychodzą >
M(ara): Tak?
Je: Mogłabyś mnie trochę pouczyć?
M: Ale przecież nieźle ci idzie.
Je: Wiem, tylko mam wrażenie, że spędzamy ze sobą coraz mniej czasu.
M: Też to zauważyłam.
Je: Więc?
M: Chętnie.
Je: < przytula ją > Wpadnę do ciebie po 7.
M: Ok. < uśmiech >
< salon, jest tylko Nina >
N: < czyta >
F: < wchodzi > Hej. Co robi moja Wybrana? < uśmiecha się >
N: Uczy się.
F: Masz rację, ten dom jest dziwny bez zagadek.
N: Taa. 
F: Może pójdziemy w nocy do piwnicy? Jak za starych, dobrych czasów.
N: Chętnie. < całuje go >
Po(zostali): < wchodzą >
< w gabinecie Victora >
V(ictor): < rozmawia przez telefon > Tak, o niczym nie wiedzą.
N(ieznana)O(soba): Na pewno?
V: Tak, już ja tego dopilnuję. < rozłącza się >
< salon >
G(łos): < do Sibuny > To nie koniec! Znajdźcie go! Znajdźcie go!
Al: Ale co?
Am: W-właśnie?
M: Ej, wszystko dobrze?
G: Odnajdźcie go! Odnajdźcie go!
N, F, E i P: Ale co? 
M: Nina, Fabian, Eddie, Patricia, Amber, Alfie, wszystko ok?
Si: ...
M: Odezwijcie się! < przestraszona >



I to tyle. :D

informacja

Hej kochani! Dziś dołączą do mnie dwie nowe redaktorki, właściwie autorki (bo dziewczyny macie pełną władzę nad blogiem) Paulinka i Marzenka. MONIKO: Wybacz i nie miej mi tego za złe, ale musiałam cię usunąć z bloga. Nie wiem czemu nie dodajesz notek. I jeśli później będziesz mogła to poprostu napisz. Innej notki dziś nie dodam. Mam nadzieje, że nowe " małpki " dadzą rade *********

środa, 25 lipca 2012

scenariusz

Jestem chora i nie mam dostępu do kompa na szybko i sory że takie krótkie ale specjalnie dla Marzeny Scenariusz cz. 4 <3 M. Tam jest strasznie cicho. Chyba nikogo nie ma. Wchodzimy? P. Przecież to też mój pokój. A przecież nie przeszukamy jej rzeczy. Ma. / A. (potrzą na nią krzywo) P. Żartuje. Wchodzimy. (no i... weszły wszystkie cztery) Ja popatrze pod łużkiem. Ma. Ja postoje na cztach. A. Ja przejże jej szafe. N. A ja co mam robić? P. Ty możesz... (odwraca się) ...udawać, że tego nie było. Ok? Odwrót. (Ma. i A. wyszły) N. O co wam chodzi? P. Wiesz... N. Nie ufasz mi. Wiem. Ale mogłabyłś chociaż spróbować mnie poznać a nie... P. Ok. Sory. Ja z natury... N. Nie ufasz Amerykaniną... Czekaj... P. Co? N. Eddie też jest z... A to... Ej. Co lepiej mleko czy wodę? P. Mleko. Ale co...? N. Racja. Dzięki Yaker. (wychodzi) P. Yaker? (idzie za nią) Pozdro... Mo ;)

niedziela, 22 lipca 2012

scenariusz cz. 3

Scenariusz cz. 3 N. (puszczają ją) Co wy robobicie?! A. A ty co robisz? N. Co? Ma. Jak ty to zrobiłaś? N. Ale c... P. Nie zgrywaj się chodzi o kujona. Ma. On nie jest kujonem. P. Jasne. On jest super kolesiem który nie robi nic. Tylko ślęczy nad książkami... A. Oj tam. Oj tam. Gdyby się chociaż fajnie ubierał... N. (śmieje się) Ma. / A. / P. Co???!!! N. Jesteście śmieszne. A. No wiem. P. Blondynko! Ma. Jest różnica między byciem zabawnym a śmiesznym. A. No wiem. Ej! N. Dobra. Przestańcie. O co chodzi? (chichocze) A. O Fabiana! P. Joy. Urabiała go ze cztery lata. I nic. Nic! A ty... tej... Jak?!!! Ma. I skąd znałaś Eddiego? P. Właśnie. Dzięki za to. A. I czemu ich zeswatałaś?! To moja działka! N. Na gliny się nie nadajecie. (wstaje i podchodzi do drzwi) Raczej do kabaretu. P. Co za chamstwo. A. (już w swoim świecie, wyciąga z kieszeni dwie małe rzeczy) (che coś powiedzieć) N. Cynamonowy szał. (wychodzi) P. Co? Co tam masz? A. Dwie nowe szminki. Truskawkowe szaleństwo i... Ma. I.... A. Cynamonowy szał. P. Ona jest straszna! Ma. Jakby wiedziała co się stanie. P. W tym wypadku mamy jedno wyjście... A. Racja. 30 min. później Dziewczyny są ubrane w czarne bluzki, spodnie i czarne buty na obcasach A. Myślałam o urzyciu szminki którą poleciła. Ma. Serio Patricio? Mamy ją śledzić? To nie ma sensu. (podchodzą do jej pokoju) Bo przecie... Słyszeliście? (przykłada ucho do ściany i podsłychuje, po chwili przestaje) O mój Boże!!! A. / P. Co? Ma. Tam jest S...

sobota, 21 lipca 2012

scenariusz cz. 2 + komentujcie !

Scenariusz cz. 2 A. Nie gadaj! Mi. No mówię! A. Maro! Ma. (zdejmuje słuchawki) Hhm? A. Patricia i Eddie poszli na randkę! Ma. Nie gadaj! A. No wiem! I to nie ja ich umówiłam. (robi smutną mine ála zbity szczeniak) Ma. Ale przecież ona go nie znosiła... N. (wchodzi)Udawała. Maro mogę pożyczyć tą torebke? Ma. Jasne. (daje jej) Zkąd wiesz? N. Znam się na ludziach... (wychodz) A. Ona mnie przeraża! Mi. A właśnie. Ona teraz idzie z Fabianem na randke... A. Ale jak to? Ona ejst tu od wczoraj i już umówiła Eddiego i Patricie i sama się z kimś umówiła! Ona wykonuje moją robote! Na randce Fabiny / wracają N. Fajnie było. Jak na pierwszą randkę. F. Jasne bo wcześniej nigdzie nie byliśmy. N. Wcześniej nie (uśmiechają się do siebie) Zaczyna padać / są pod domem F. Po co my to ciągniemy?! To bez sensu! N. Wiem. Spadjamy do domu. W lasku przed domem / P. widzi z okna F. (zatrzymuje Nine i stawia przy drzewku) N. Zaraz przemokniemy! Chodź. F. Zrobię tylko jedną rzecz. (Fabina uśmiechnęła się do siebie i pocałowała) N. Zazwyczaj nie całuje się na pierwszej randce. F. Bywa. (wrócili do domu) N. (wyciska włosy) Dobra to ja spadam. Muszę się wysuszyć. (prawie się całują) A. / P. (wciągają ją za ręce na górę) Ma. (podchodzi do Fabiana) F. O co chodzi? Ma. Pomiziacie się jutro. Pa. (poszła na górę) Sory, że taki krótki ale mam gości. I jeszcze jedno KOMENTUJCIE POSTY NIE TYLKO MOJE ALE TEŻ INF. ORAZ PAMIĘTNIKI pa. Mo ;)

piątek, 20 lipca 2012

1 scenariusz 4 sezonu

Scenariusz cz. 1 / czwarty sezon Pokój Niny i Patricii / 20.30 / dzień dni po przyjeździe Niny P. (wchodzi wkurzona) Co za dureń! Jak można być takim... N. Hej. Co jest? P. Eddie tak... N. Ci się podoba? (uśmiecha się do niej) P. Co? Nie. Niby czemu ty tak... No dobra tak. I co? N. Umów się z nim. P. Ta i co jeszcze? (ironicznie) N. Dobra. To powiedz mu chociaż że go lubisz. P. Prubuje. Ale zawsze to wuchodzi tak jakbym wywalała świra na bambus. N. Już to kiedyś słuszałam... P. Gdzie? N. Yyy... Nie ważne... Ale dobrze znam Eddiego i wiem że on cię kocha... P. A może ciebie... N. Nie zrozumiesz tego ale ja go też. Ale tak na serio nie... P. Czekaj... Czekaj... Jesteś tu od wczoraj. Zkąd go znasz? N. Yyy... (myśli: niech ktoś tu wejdzie, błagam) F. (wchodzi) Hej. (uśmiecha się do Niny) N. Hej. (podchodzi do niego) Co jest? F. Chodź. N. Aha... Jasne. Poczekaj na dole. Ok? F. Ok. (wychodzi) P. Y? Jak?! Ty tu od wczoraj? Co? N. To wszystko było dawno... i tak właściwie się nie stało... Nie ważne. Idź do Eddiego. P. Dobra pani profesor Love. N. Tylko bez takich. Od tego jest Amber... P. Zkąd ty to wiesz? N. Nie ważne, ale wiem że za pół roku Amber i Alfie pójdą na randkę... P. Jasne... N. Zakład? (wyjmóje rękę) O stówe? P. Przyjmuje. N. Dobra. Teraz spadam i ty też. (wypycha ją z pokoju) Korytarz N. Sory F. Spoko coś nie tak z nią? N. W pewnym sensie. Musiała ją ustawić z Eddiem. F. No tak.... Idziemy? N. Jasne. (wyszli) Pokój Eddiego Micka i.Fabiana E. (słyszy pukanie do drzwi) Proszę. P. Hej. E. Cześć. Ja nic nie zrobiłem. (uśmiecha się) P. To dobrze bo już miałam cię zabić. (ironicznie) Serio. E. Co? P. Jestem aż taka zła? E. Zależy w jakim sensie. (uśmiecha się do niej) P. (siada koło niego na łużku) Z charakteru... E. Nie aż tak... P. Nina i Fabian poszli na randkę i nie mam co robić. E. Szybcy są... P. Co? E. Nic, może pooglądamy jakieś horrory. Co? P. Jasne... E. To randka? P. (patrzy na niego spojrzeniem nr. 2685 / wzrok zabujcy ) E. Chcesz mnie zabić, prawda? P. Chcę. Ale tego nie zrobię. Chodź. (uśmiechają się do siebie. ciągnie go za rękę do swojego pokoju) Mi. Mnie to się już nie zaóważa :( I jak?!?!!!!??!?!?!?!??!!?!!??!?!???????????! Komentujcie! 4 komentarze = następna część wasza - Mo ;)

Foty+gify

Hejka! Dzisiaj mam dla was  foty i gify. Na koniec mały konkursik i ważna informacja.


To Jade na tej zabawie o której kiedyś mówiłam.

Tu również.

Klariza i jej koleżanka, chyba chciały poczuć się
jak  Smerfy. ;)


A tu mała Nathalia. ;) Jaka fajna. 
 A teraz sesja Nathalii:










I przechodzimy do gifów:







-Mam na myśli nas. Byłem tchórzem.
-Nie, jesteś na prawdę odważny.


-Fabian powiedział? Zapytał mnie, czy przyłączę się do
 gangu. Sibuna!
-Dziękuję. Joy. Zawdzięczam ci ten jeden.
-Jest ok.
Nigdy nie szantażował cię.
Próbowałam pomóc.

O rzeczach nie rozmawiamy, bo i gang
 Scooby'ego mnie  wykluczył.
Po tym wszystkim. Co przeszłam
w ostatniej półroczu!
Rozpoczął tylko pozbywanie się
moich rodziców.
Byłam tam tylko z szachownicą,
i bez  telefonu. Widziałam to wszystko,
pamiętasz?

Trzeba być ostrożnym, bo nie
będzie się miało żadnych
przyjaciół.

-To prawda.
-Zamykamy rangę lubić
facetów  zawsze.

-Chodź Patricia.
-Umm, ja przyjdę za minutę.
-Pomogę! Nienawidzę sama tachać rzeczy.
-My je weźmiemy, Joy.
-Ok, na pewno.


Bardzo dużo straciłam na balu w zeszłym roku.
To znaczy, byłam tam,  w dźinsach.
I nie wiedziałam, że jest bal.
A teraz mały konkursik.


Francis zrobiła sobie to zdjęcie, ponieważ była w ważnym miejscu, o którym jest książka, i film.
Jaki jest ogólny tytuł?

Nagrodą za odpowiedz na to pytanie jest przeróbka na zamówienie dowolnej pary z TDA. Odpowiedzi piszcie w komentarzu.

A teraz dość ważna sprawa. Otóż na wcześniejszym blogu pisałam pamiętnik z TDA. Mam zamiar go kontynuować, ale są warunki dotyczące komentowania.

Jeżeli pod notką będzie:
0-3 komentarzy to pamiętnika raczej nie wstawię
4-6 komentarzy to powinnam wstawić (są szanse)
7-... komentarzy to na 100% będzie

Mam nadzieję, że teraz się postaracie, bo na tamtym blogu bardzo się wszystkim podobał mój pamiętnik, więc do komentowania, i bierzcie udział w konkursiku. ;)

Smerfetka290101

czwartek, 19 lipca 2012

moje przeróbki TDA






          Peddie
 Amfie
 Marome
 Fabina
 Ana
 Nathalia
 Jade
 Tasie


 Klariza
 Brad
 Alex
 Engue
 Booby
 Burkely


 Ana <3

Klariza



I jak?
To jedne z pierwszych moich przeróbek ;)

Robilam je wczoraj do 5 rano

Więc proszę o 5 komentarzy

wasza
     - Mo ;)