środa, 25 lipca 2012

scenariusz

Jestem chora i nie mam dostępu do kompa na szybko i sory że takie krótkie ale specjalnie dla Marzeny Scenariusz cz. 4 <3 M. Tam jest strasznie cicho. Chyba nikogo nie ma. Wchodzimy? P. Przecież to też mój pokój. A przecież nie przeszukamy jej rzeczy. Ma. / A. (potrzą na nią krzywo) P. Żartuje. Wchodzimy. (no i... weszły wszystkie cztery) Ja popatrze pod łużkiem. Ma. Ja postoje na cztach. A. Ja przejże jej szafe. N. A ja co mam robić? P. Ty możesz... (odwraca się) ...udawać, że tego nie było. Ok? Odwrót. (Ma. i A. wyszły) N. O co wam chodzi? P. Wiesz... N. Nie ufasz mi. Wiem. Ale mogłabyłś chociaż spróbować mnie poznać a nie... P. Ok. Sory. Ja z natury... N. Nie ufasz Amerykaniną... Czekaj... P. Co? N. Eddie też jest z... A to... Ej. Co lepiej mleko czy wodę? P. Mleko. Ale co...? N. Racja. Dzięki Yaker. (wychodzi) P. Yaker? (idzie za nią) Pozdro... Mo ;)

2 komentarze: