niedziela, 6 maja 2012

scenariusz cz. 5

Scenariusz cz. 5

*Przy śniadaniu*

N. (schodzi) Hej. Cześć. (mówi do Fabiana)

F. Cześć.

Ma. Zachowujecie się jakoś dziwnie....

P. Ta... Ta... Nino, możemy pogadać?

N. Jasne. (dziewczyny wychodzą/idą do szkoły)

N. O co chodzi?

P. Przepraszam cię, nie wiedziałam,
 że jak mu powiem to się rozstaniecie....

N. Nie. To ja przepraszam. I zasłużyłam sobie na to.

P. Ok., nieważne. Ja i Eddie pewnie i tak....

N. Nie kończ. On chce cię odzyskać.

P. Jesteś pewna? (mówi z nadzieją)

N. Na sto procent.

P. Dzięki, jesteś kochana. A i
naprawie to z Fabianem, zobaczysz...

N. Nie chcę tego. My do siebie nie pasujemy.

P. Jasne. A Amber nie jest ładna. Odpuść,
wszyscy wiedzą, że nie potraficie bez siebie żyć.

N. Może... (odchodzi)


*Północ - strych*

E. Hej.  A gdzie Fabian?

N. Nie będzie go.

E. Czemu?

N. Bo ja tego nie chciałam, nie gadajmy
 o tym. Ok?

E. Ok. Już się zamykam.

N. Zobacz. Miejsce na oko horusa. (przykłada
wisior, otwiera się skrytka) Tak!

E. ( wyciąga kartkę i czyta) "Element pierwszy
 odnajdziesz gdzie miłość swą poznałaś". Gdzie poznałaś Fabiana. Ups...


N. Przed szkołą, ale nie wiem czy chodzi o niego.

E. A o kogo?! (nadeptuje na coś i na ścianie pojawia
 się napis "Osirian pomoże ci odnaleźć prawdziwą  miłość")

N. Eddie, jesteś genialny! (rzuca mu się na szyję)
Więc... Kto to jest?!

E. Zastanowię się i powiem ci jutro.

N. Ok...

*Rano / na śniadaniu*

E. (jest tylko on)

N. (wchodzi) Dzień dobry.

E. Hej.

N. Wiem jak możesz odzyskać Patricie...

E. Wiem o kogo chodzi...

N. Serio! Mów.

E. Sądzę, że chodzi o.......

2 komentarze: